Było trochę nerwowo podczas meczu z Jastrzębiem...?
Wszyscy się denerwowali - i my, i zawodnicy - może nawet za bardzo. Straciliśmy trochę cierpliwości, poziom gry, ale sztuką jest wygrać, kiedy gra się nie najlepiej. W piątek zrobiliśmy to, bo nie graliśmy najlepiej. Wygraliśmy i - jak powiedziałeś - cel został osiągnięty.
Obserwujesz rywalizację w drugim półfinale - Skry z Lotosem?
Tak, myślę, że my i Skra jesteśmy na trochę opadającej fali. Skrę to dopadło wcześniej, my - na całe szczęście - zakończyliśmy rywalizację z Jastrzębiem 3-0. Później różnie mogło być. Widać było, że chłopcy opadli już z sił, ale przy takiej intensywności spotkań jest to normalne. Spodziewaliśmy się, że ten trzeci mecz będzie najcięższy, i taki był.
To czwarty z rzędu finał trenera Andrzeja Kowala.
Wszyscy na to pracują. W sztabie jest nas kilku, mamy szeroki skład, kilkunastu wyrównanych zawodników. W składzie są duże rotacje, składają się na to różne czynniki, uwarunkowania finansowe. Dla trenera nie jest to zbyt komfortowe, ale skoro mamy czwarty finał, myślę, że robimy to nieźle. Z podstawowego składu, który zdobywał pierwsze mistrzostwo Polski, pozostali tylko Piotr Nowakowski i Krzysztof Ignaczak. Przychodzą nowi zawodnicy, a my nadal gramy nieźle. To jeszcze nie czas na podsumowania. Cieszymy się bardzo, ale jeszcze nic nie wygraliśmy.
Przecież już jest srebrny medal.
Cieszymy się z finału. Jak w nim będzie, zobaczymy..
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"