Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Mielec w Legionowie bez trzech zawodników

Marcin Jastrzębski
Sebastian Łętocha (z prawej) wierzy, że mielecki zespół wwiezie z Legionowa dobry wynik.
Sebastian Łętocha (z prawej) wierzy, że mielecki zespół wwiezie z Legionowa dobry wynik. Bartosz Frydrych
W niepełnym składzie, ale z konkretnymi ambicjami do Legionowa jedzie Stal Mielec. Ekipa Janusza Białka chce odnieść pierwsze ligowe zwycięstwo w tym roku, ale zadania na pewno nie ułatwią jej trzy nieobecności.

Karę za czerwoną kartkę w Niepołomicach w sobotę kończy bramkarz Tomasz Libera, po ósmej żółtej kartce pauzować musi Jakub Żubrowski. Ponadto zapalenia płuc nabawił się Mariusz Korzępa.

- Reszta jest zwarta i gotowa. Po chłopakach może widać zniecierpliwienie, ale na pewno nie są podłamani ostatnimi pechowymi stratami punktów - ocenia Marek Gozdecki, kierownik Stali. Mielecka drużyna po dwóch ostatnich remisach ma prawo czuć niedosyt. Błędy, jakie popełniała defensywa Stali nie zdarzały się naszej drużynie jesienią.

- Może to nas uśpiło - zastanawia się Janusz Białek, trener Stali. Możliwe, że w Legionowie nastąpią przemeblowania w obronie.

Do gry pali się bowiem posadzony na ławce Kamil Kościelny. Ostatnio na środku obrony grała para Mateusz Załucki - Sebastian Duda. - Nie mi oceniać ich grę. Fakty są jednak takie, że w dwóch meczach straciliśmy aż 6 goli. To mówi samo za siebie. Mi pozostaje cierpliwie czekać na swoją szansę. To oczywiste, że chciałbym zagrać w Legionowie - mówi Kościelny.

- Trzeba przyznać, że zremisowaliśmy oba wiosenne mecze bardzo pechowo - dodaje Kościelny. W zawodnikach Stali duch nie ginie.
- Nie ma sensu rozpamiętywać tych strat. Lepiej, żebyśmy nie powtórzyli tych błędów w kolejnych meczach, szczególnie w końcówce sezonu, gdy każdy punkt będzie jeszcze ważniejszy - ocenia Sebastian Łętocha, napastnik Stali, który w dwóch wiosennych meczach zdobył jedną bramkę. - Cieszy potencjał, jaki pokazujemy w grze do przodu. Co z defensywą? Może wystarczy poprawić koncentrację - zastanawia się "Łęti".

Z Legionovią naszemu zespołowi na pewno nie będzie łatwo. Gra tam były "siarkowiec" Marcin Figiel i były zawodnik Resovii Sebastian Czapa. Najbliższy rywal mielczan, ostatnio zremisował 2:2 w Niepołomicach, a wcześniej pokonał u siebie 3:1 Kotwicę Kołobrzeg. - Zostawimy na boisku serce - deklaruje Łętocha.

Mecz dziś o 15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24