Ruszają programy stażowe w firmach

Z takiego programu stażowego skorzystał m.in. Rafał. Zaraz po ukończeniu Wydziału Ekonomii Uniwersytetu Rzeszowskiego dostał się na staż w Grupie Żywiec. Przez rok pracował w dziale wsparcia sprzedaży.

Teraz jedną z propozycji "Warzelni talentów' jest program menedżerski dla studentów kończących naukę oraz dla absolwentów. Grupa Żywiec rozpoczęła do niego właśnie rekrutację. Na chętnych będzie czekać do końca marca. Staże rozpoczną się w sierpniu.

- Program rozpoczyna się trzymiesięczną pracą w dziale sprzedaży, w trakcie której nasz stażysta bezpośrednio współpracuje z klientami Grupy Żywiec. Następnie - już w swoim docelowym dziale - przy wsparciu wyznaczonego przez nas opiekuna prowadzi pierwszy samodzielny projekt - ten etap trwa 9 miesięcy. W ciągu następnych 24 miesięcy prowadzi kolejne strategicznie istotne projekty. Przez cały ten czas otrzymuje wsparcie w postaci "mentoringu" i szkoleń, a postępy są na bieżąco monitorowane. Jeśli rozwój stażysty będzie przebiegał bardzo dobrze, po 36 miesiącach od rozpoczęcia pracy otrzyma on propozycję awansu na stanowisko kierownicze - tłumaczy Katarzyna Borucka, dyrektor ds. korporacyjnych w Grupie Żywiec SA.

Własne programy stażowe i letnich praktyk realizują zwykle duże firmy. Informacje o nich udostępniają na swoich stronach internetowych w zakładce "Kariera". Warto zatem śledzić strony m.in. WSK "PZL-Rzeszów", Nestlé Polska SA czy Deloitte. Często staże odbywają się na podstawie umowy o pracę. Można zarobić kilka tysięcy złotych.

- Spora liczba przedsiębiorców, którzy z własnej woli poszukują stażystów, ma w zamiarze zatrudnienie takiej osoby po jej sprawdzeniu się na danym stanowisku. Osobiście sam znam kilka osób, które po takim stażu dostały etat. Dużym atutem jest też to, że pracodawca często stażyście przydziela tzw. opiekuna, który wprowadza osobę na dane stanowisko pracy - mówi Dominik Łazarz, ekonomista z WSIiZ w Rzeszowie.