Niepierwszy dublet naszego koszykarskiego duetu

Do Stargardu "Sokoły" ruszyły pociągiem już w czwartek wieczorem. Dzięki uprzejmości gospodarzy łańcucianie odbyli dwa treningi i dobrze poczuli boisko. Mecz miał podobny scenariusz do tego z I rundy. U siebie Sokół też wygrał pewnie pierwsze kwarty i potem kontrolował mecz (72:58 na koniec).

W składzie Sokoła pojawił się Rafał Kulikowski i jak się okazało, zapomniał już o kontuzji. Dzięki jego rzutom goście wystartowali od 4:0. Spójnia się obudziła, jednak aktywa Sokoła były konkretniejsze. Polegały m. in. na świetnej skuteczności w rzutach zza linii 6,75. Łańcucianie dzięki takim przymiarkom zdobyli do przerwy 21 punktów (Tomasz Fortuna trafił tak w I kwarcie 3 razy). W II odsłonie świetna zmianę dał Marcin Pławucki (12 oczek). W sumie po 20 minutach nasi wygrywali 46:28 i mogli spokojnie udać się na przerwę.

W III ćwiartce Sokół nie musiał się denerwować, bo jego zaliczka wynosiła najmniej 11 punktów (62:48 po 30 minutach). W IV odsłonie Dawid Bręk szybko wycelował dwa razy zza łuku (70:50) i wiadomo było, że łańcucianie w drodze powrotnej będą mieć spokojny sen.

U gospodarzy na desce rządził potężny niby Rafał Bigus, ale generalnie w zbiórkach lepsze były "sokoły" (36 do 29).

Spójnia Stargard - Sokół Łańcut 79:67
Kwarty: 10:22, 18:24, 20:16, 19:17.
Spójnia Stargard Szczeciński: Stokłosa 12 (2x3, 4 str., 5 prz.), Koszuta 13 (1x3, 5 as.), Ł. Bodych 5 (1x3), Pluta 16 (2x3, 3 str.), Bigus 14 (17 zb.) oraz Żytko 7 (1x3), Wróblewski 0, Kasprzak 0, Berdzik 0. P. Bodych 0. Trener Aleksander Krutkikow.
Sokół: Fortuna 17 (3x3), Kulikowski 17 (3x3), Klima 4, Bręk 13 (3x3, 4 str.), Rduch 15 (3x3, 5 as., 3 str., 2 prz.) oraz Pisarczyk 4 (2 bl.), Pławucki 17 (3x3, 4 as.), Czerwonka 2, Wrona 0, Balawender 0. Trener Dariusz Kaszowski.
Widzów: 600.

Tylu punktów, co Miasto Szkła w Poznaniu w tym sezonie nikt jeszcze nie rzucił. Krośnianie robili na parkiecie dosłownie, co chcieli i jedyną zagadką były rozmiary ich wygranej. Tak efektownego zwycięstwa chyba sami się jednak nie spodziewali.

Tym razem naszej drużynie wychodziło niemal wszystko i szybko ich przewaga rosła. W 4. minucie było już 13:2, w 10. 31:11, a w 19. 54:24. Po długiej przerwie krośnianie wcale nie zlitowali się nad słabym rywalem i wciąż trwał ich odjazd. Goście mieli na parkiecie bardzo dużo wolnego miejsca i z łatwością wypracowywali sobie pozycje rzutowe. "Siedziała" im "trójka" (aż 17 celnych na 36 prób). Jak już coś nie wpadło, to często była szansa na ponowienie akcji, gdyż podopieczni Michała Barana zanotowali 16 zbiórek w ataku, a łącznie grę na deskach wygrali 47:28. Już w niedzielę hitowe starcie ze Stalą Ostrów Wielkopolski. W Krośnie może się rozstrzygnąć kwestia pierwszego miejsca po sezonie zasadniczym. Poprzeczka będzie zawieszona już zdecydowanie wyżej, ale takie przetarcie, jakie miało miejsce w Poznaniu może się przydać. To był świetny trening strzelecki. To ważne, tym bardziej że Miasto Szkła nie będzie mogło w tym tygodniu trenować we własnej hali ze względu na turniej eliminacji mistrzostw Europy w futsalu.

AZS Politechnika Poznań - Miasto Szkła Krosno 58:110
Kwarty: 14:31, 12:29, 13:30, 19:20.
Politechnika: Rutkowski 3, Szydłowski 14 (9 zb.), Wielechowski 5 (1x3), Rostalski 4 (5 zb.), Janowski 5 (1x3) oraz Krawiec 4 (1x3), Andrzejewski 2, Tyborowski 4, Pawełczyk 2, Budnikowski 15 (9 zb.).
Miasto Szkła: Salamonik 17 (3x3, 6 zb., 4 as.), Baran 6 (2x3, 7 as., 4 prz.), Parzych 14 (2x3, 4 as.), Małgorzaciak 18 (4x3), Dłuski 3 (11 zb.) oraz Oczkowicz 16 (4x3), Dusiło 5, Pieloch 15 (2x3, 6 zb., 5 as., 2 bl.), Misiewicz 9 (5 zb.), Wyka 7 (8 zb.).
Widzów 200.

POZOSTAŁE WYNIKI: Legia Warszawa - GTK Gliwice 80:86, Pogoń Prudnik - Astoria Bydgoszcz 90:62, GKS Tychy - Znicz Pruszków 80:64, Stal Ostrów Wielkopolski - Rosa Radom 80:62, SKK Siedlce - Zagłębie Sosnowiec 83:78

W następnej kolejce (21/22. 03): Gliwice - Sokół, Miasto Szkła - Stal.