Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżony o zabicie kobiety: kochałem ją

Norbert Ziętal
- Zakochałem się w niej. Zrobiło mi się jej żal, gdy dowiedziałem się, że została znaleziona martwa - mówił przed sądem Wiktor K.
- Zakochałem się w niej. Zrobiło mi się jej żal, gdy dowiedziałem się, że została znaleziona martwa - mówił przed sądem Wiktor K. Norbert Ziętal
Przed Sądem Okręgowym w Przemyślu odbyła się kolejna rozprawa w sprawie zabójstwa 37-letniej Walentyny B. Wyjaśnienia składane przed sądem przez Wiktora K., oskarżonego o zabójstwo, znacznie różnią się od tego, co powiedział podczas śledztwa.

41-letni Wiktor K. z Zapałowa w pow. jarosławskim, jest oskarżony o zabójstwo 31-letniej Walentyny B. z Ukrainy. Do zbrodni doszło w styczniu ub. roku. Po dwóch miesiącach zwłoki kobiety zostały znalezione w rowie melioracyjnym, koło lasu, niedaleko Ryszkowej Woli. Podczas sekcji okazało się, że zabójca zadał jej 37 uderzeń ostrym narzędziem lub ostrokończystym.

Wiktor K. przyznał, że znał Ukrainkę, choć jemu przedstawiła się jako Ewa. Wyjaśnił, że przez ok. rok korzystał ze świadczonych przez nią usług seksualnych. Na spotkania jeździł do Rzeszowa. Opowiada, że ponadto płacił jej za wynajem mieszkania, kupował prezenty a także przekazywał znaczne kwoty pieniędzy, które traktował jako pożyczkę. Łącznie miał jej dać 150 tys. złotych.
Nieporozumienia pomiędzy nimi miały się rozpocząć po tym, jak zaczął domagać się zwrotu pieniędzy.

W czasie śledztwa, zarówno na policji, jak również przed prokuratorem, Wiktor K. przyznał się do zabicia kobiety. Wyjaśniał, że ze znaczną siłą uderzał ją śrubokrętem w głowę. To samo powiedział rok temu przed sądem, gdy decydowano o areszcie tymczasowym dla niego.

"Nie miała prawa przeżyć, choć jeszcze dychała" - mówił wówczas przed sądem.

Obecnie znacznie zmienił swoje wyjaśnienia. - Przyznaję się jedynie do pobicia. Ono nie było zaplanowane, emocje mnie poniosły. Po pobiciu nie wrzuciłem jej, ani nie zaciągnąłem do rowu. Nigdy nie miałem zamiaru jej zabić - twierdził Wiktor K. przed sądem.

Nie potrafił wytłumaczyć, skąd tak duże różnice w stosunku do jego wcześniejszych wyjaśnień. Stwierdził, że wówczas nie czytał protokołów przed ich podpisaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24