Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrz melduje się w półfinale. Orlik - Ciarko 1:2

mawa
Gracze z Sanoka łatwo w Opolu nie mieli, ale odczarowali Toropol i awansowali do strefy medalowej.
Gracze z Sanoka łatwo w Opolu nie mieli, ale odczarowali Toropol i awansowali do strefy medalowej. Mariusz Matkowski/NTO
Przegrane w Opolu w sezonie zasadniczym nie miały żadnego znaczenia dla postawy mistrzów Polski w ćwierćfinale play-off. Sanoczanie wygrali na Toropolu 2:1 i są już w półfinale, gdzie... czekają jeszcze na rywala.

Opolanie nie mieli nic do stracenia, ale zaczęli ostrożnie. Ich pierwszy strzał na bramkę, Łukasza Sznotali z powietrza po wrzuceniu krążka przez Jewgenija Łymańskiego, dał im jednak gola i trochę niespodziewane prowadzenie, bo inicjatywa należała do sanoczan.

Gracze Ciarko całkowicie dominowali na opolskim lodowisku, ale John Murray dwoił się i troił. Inna sprawa, że goście mieli rozregulowane celowniki; Kriss Hogg, Petr Sinagl czy Matt Williams uderzali z idealnych pozycji (pierwsi dwa wprost w bramkarza, trzeci niecelnie), a Lukas Endal już praktycznie wymanewrował bramkarza, ale po jego nodze trafił w słupek.

Nie oznacza to, że Orlik tylko się bronił. Kilka kontr było naprawdę groźnych, a najbliżej powodzenia był podczas gry w osłabieniu Joseph Harcharik, który po zagraniu Branoslava Fabrego spudłował, a powinien podwyższyć na 2:0

Przyjezdni II tercję rozpoczęli z dużym animuszem, ale załatwili opolan ich bronią, czyli z kontry. Uderzenie Krzysztofa Zapały z lewego bulika Murray odbił wprost na kij Endala, który natychmiast huknął pod poprzeczkę.

Od tego momentu mecz zrobił się brzydki, opolanie często wędrowali na ławkę kar, a przyjezdni nie potrafili wykorzystać swoich przewag. Do czasu, aż Miroslav Zatko niepilnowany przez nikogo huknął z korytarza międzybulikowego i na tablicy zaświecił się wynik 1:2.

W trzeciej tercji Orlik rzucił się do odrabiania strat, ale goście ładnie je rozbijali. W końcóce jednak się pogubili i Tomas Valecko oraz Branivlav Fabry nie znaleźli sposobu na Brayana Pittona. W ostatnich sekundach gospodarze po karach Martina Vozdecky'ego przez 20 sekund grali 6 na 4, a gdy na ławkę kar odesłany został jeszcze David Turon było 9 sekund gry 6 na 3. Pitton odbił jednak strzał rozpaczy Valecki i goście mogli triumfować.

W rywalizacji do trzech wygranych Ciarko PBS wygrał 3-0. W półfinale sanoczanie zagrają z GKS-em Tychy lub Unią Oświęcim, tyszanie prowadzą w derbowej rywalizacji 2-1. Pierwsze mecze serii o finał we wtorek i środę w Arenie Sanok.

Orlik Opole - Ciarko PBS Bank Sanok 1:2 (1:0, 0:2, 0:0)

Stan play-off: 0-3

Bramki: 1:0 Sznotala 3 minuta (asysta: Łymanskij), 1:1 Endal 22 (Zapała), 1:2 Zatko 35 w przewadze (Vozdecky i Pietrus).

Orlik: Murray - Bychawski, Sordon; Valecko, Kostek; M. Stopiński, Sznotala; Semiannikow, Obrał - Szczurek, Szydło, F. Stopiński; Fabry, Harcharik, Bosas; Maciej Rompkowski, Korzeniowski, Łymanskij; Zwierz, Gawlik, Wójcik. Trener Jacek Szopiński.

Ciarko PBS: Pitton - Turon, Williams; Zatko, Klemientjew; Dutka, Rąpała; H. Demkowicz, Dolny - Danton, Cichy, Hogg; Vozdecky, Pietrus, Sinagl; Endal, Zapała, Kostecki; R. Ćwikła, Wilusz, Bielec. Trener: Miroslav Frycer.

Sędziował Wolas (Oświęcim). Kary: 16 - 10 minut. Widzów 600 (30 z Sanoka).

W innych ćwierćfinałach play-off:
Unia Oświęcim - GKS Tychy 3:2 po karnych (2:0, 0:0, 0:2 - d. 0:0, k. 2-1) * w play-off: 1-2;
Podhale Nowy Targ - Comarch Cracovia 2:4 (1:1, 1:1, 0:2) * w play-off: 2-1;
Naprzód Janów - JKH GKS Jastrzębie 1:5 (0:2, 1:0, 0:3) * w play-off: 0-3. Mecze nr 4 w czwartek w Oświęcimiu i Nowym Targu.

Pary półfinału: JKH - Podhale/Cracovia, Ciarko PBS - Tychy/Unia.

OPINIE TRENERÓW
Miroslav Frycer
Jestem zadowolony, że Orlik postawił nam twarde warunki, bo to będzie procentować w kolejnych rundach. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko i tak było. Po pierwsze tercji uspokajaliśmy się, że będą okazje na gole i przydarzyły się w końcu takie, które wykorzystaliśmy.

Jacek Szopiński
Szkoda, że nie udało się wygrać choć jednego meczu, ale kończymy sezon z podniesioną głową. Zrobililiśmy wszystko, by przedłużyć rywalizację chociaż do czwartku. Sanok był jednak lepszą drużyną i zasłużenie wygrał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24