Szczypiorniści Stali Mielec jadą do jaskini lwa. Pojedynek z Vive Kielce

- Nie trzeba nam przypominać, z kim gramy, wiemy o tym. Na pewno nie odpuścimy i pomimo tego, w jakiej sytuacji jest klub, postaramy się powalczyć - obiecuje trener Stali Paweł Noch.

Od wznowienia rozgrywek po mistrzostwach świata w Katarze zespół z Kielc nie zagrał jeszcze w komplecie.

- W meczu z Mielcem na pewno nie będzie Manuela Štrleka, który nabawił się urazu w meczu Pucharu Polki z Legionowem, a także Julena Aguinagalde, Tomasza Rosińskiego i Krzysztofa Lijewskiego - wymienia trener Dujszebajew. Choć ostatnie spotkania Stali w Kielcach kończyły się pogromami, szkoleniowiec przestrzega przed lekceważeniem mielczan.

- My musimy wygrać mecz i liczyć, że nie nabawimy się w nim kolejnych urazów. Podchodzę do Mielca z respektem, bardzo podoba mi się jego bardzo twarda gra w obronie i urozmaicony atak - mówi.

Mimo osłabienia w kieleckiej drużynie nie brakuje zawodników najwyższego formatu. Przeciwko Stali zagra aż 5 reprezentantów Polski, którzy stanowili o sile naszej kadry w Katarze: Piotr Grabarczyk, Sławomir Szmal, Michał Jurecki, Karol Bielecki, Piotr Chrap- kowski, do tego dochodzi m.in. czterech reprezentantów Chorwacji i innych krajów.

W ekipie "czeczeńców" na ten mecz zabraknie najpewniej kontuzjowanego Michała Chodary, który czuje się już lepiej i powinien być gotów na mecz z Chrobrym Głogów. Niestety, to spotkanie może być ostatnim meczem w barwach Stali dla Rafała Glińskiego. Kapitan naszej drużyny zapowiedział odejście nieco ponad tydzień temu - po meczu z Wisłą Płock. Ma to związek z zaległościami finansowymi klubu wobec niego i innych graczy.