Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dominique Johnson może zostać królem strzelców ekstraklasy

Piotr Szpak
Dominique Johnson z Jeziora Tarnobrzeg po ostatniej syrenie meczu ze Śląskiem fetuje zwycięstwo swojego zespołu. "DJ" rzucił w sobotę 33 punkty i jest na czele rankingu strzelców ligi.
Dominique Johnson z Jeziora Tarnobrzeg po ostatniej syrenie meczu ze Śląskiem fetuje zwycięstwo swojego zespołu. "DJ" rzucił w sobotę 33 punkty i jest na czele rankingu strzelców ligi. Grzegorz Lipiec
Dominique Johnson ma już propozycje gry w drużynach z całej Europy. Trzeba przyznać, że jeszcze nigdy nie było w tarnobrzeskim zespole tak dobrego zawodnika.

Ze wszystkich graczy występujących w rozgrywkach Tauron Basket Ligi to zawodnik Jeziora Tarnobrzeg Dominique Johnson przewodzi w klasyfikacji najskuteczniejszych.

Przewaga Johnsona nad rywalami jest wyraźna. Po 20 kolejkach Amerykanin występujący w tarnobrzeskiej drużynie ma średnią punktów zdobytych w jednym spotkaniu wynoszącą 23.

Rywale są daleko

Na drugim miejscu z przeciętną 20,2 plasuje się Qyntel Woods z AZS Koszalin, a na kolejnych pozycjach Bryon Allen z Wikany Startu Lublin (19,9), Kwamain Mitchell z Polfarmexu Kutno (19,9) oraz Evan Rave-nel z Polpharmy Starogard Gdański (18,5).

Johnson imponuje w każdym elemencie skuteczności, szczególnie w rzutach za trzy punkty. W sobotnim spotkaniu przeciwko Śląskowi Wrocław, drużynie, w której występował w minionym sezonie Johnson, uzyskał rzadko spotykaną liczbę 100 procent skuteczności w rzutach za dwa punkty.

To między innymi dzięki tej skuteczności został najlepszym zawodnikiem spotkania, kończąc je z 33 "oczkami" na koncie.

Myślami z przyjacielem

Po wielu celnych rzutach w meczu przeciwko wrocławskiej drużynie Dominique znaczącym gestem wyprostowanej ręki wskazywał ku górze.

W ten sposób pokazywał jak bardzo łączy się ze swoim serdecznym przyjacielem, który zginął dwa dni przed meczem.

Po spotkaniu pojechał na lotnisko i poleciał na pogrzeb swego przyjaciela, którego śmierć bardzo przeżywa. Dla Dominique jest to drugi wylot do USA w ciągu miesiąca. Wcześniej poleciał do ojczyzny załatwiać swoje formalności związane ze zbliżającą się zmianą stanu cywilnego.

Zbiegło to się akurat w czasie z zainteresowaniem osobą Dominique przez działaczy klubów z Rosji oraz Włoch.

Ponoć był on bardzo zainteresowany natychmiastową zmianą barw klubowych, ale prezes tarnobrzeskiego klubu Zbigniew Pyszniak nie chciał nawet o tym słyszeć. Poinformował menedżera Johnsona, że jeśli zawodnik nie wróci do drużyny, to wystąpi o jego zawieszenie.

Raduje swoją grą

Rozeszło się t0 po kościach i dobrze, bo afera nikomu nie była potrzebna. Dominique wrócił i nadal raduje swoją grą fanów tarnobrzeskiego zespołu.

Ci, którzy mieli obawy, że po powrocie do Polski Johnson nie będzie już się tak bardzo angażował w grę, zostali szybko wyprowadzeni ze swoich podejrzeń.

Dominique doskonale wie, że jeśli sezon w Polsce zakończy jako najskuteczniejszy zawodnik rozgrywek, to będzie na niego czekał bardzo dobry kontrakt.

Dużo propozycji

Z naszych informacji wynika, że zainteresowanie Johnsonem jest nie tylko w Rosji czy we Włoszech, ale również we Francji oraz Hiszpanii. Tych propozycji pewnie jeszcze przybędzie.

- Mamy w Tarnobrzegu taki skromny zespół, ale atmosfera w nim jest bardzo dobra. Te nasze zwycięstwa nie biorą się z przypadku. Mnie bardzo zależało na tym, bym przeciwko Śląskowi rozegrał dobre spotkanie, ale po tym jak dostałem wiadomość o śmierci mojego przyjaciela nie było mi łatwo - mówił po meczu ze Śląskiem Wrocław koszykarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24