Zakład Rolls-Royce'a powstanie na Podkarpaciu?

Niedawno w ogólnopolskich mediach ukazała się informacja, że dwaj potentaci, czyli brytyjski producent silników lotniczych Rolls-Royce oraz francuska Hispano-Suiza planują budowę fabryki na południu Polski. Nieoficjalnie mówiło się o Podkarpaciu, a niektórzy wskazywali dokładniej na powiat ropczycko-sędziszowski.

Zapytaliśmy więc Ryszarda Łęgiewicza, wiceprezesa Hispano-Suiza Polska i przedstawiciela grupy Safran, czy faktycznie jest "coś na rzeczy". Przyznaje, że obie firmy lotnicze podpisały umowę o utworzeniu spółki join venture.

- Nie mogę na razie nic więcej powiedzieć, a tylko nie zaprzeczyć oraz nie wykluczyć, że taka fabryka u nas powstanie - śmieje się dość tajemniczo Ryszard Łęgiewicz i prosi o kontakt w tej sprawie, gdy tylko "dostaną pewną decyzję rządową, nie może na razie mówić, jaką".

Dodaje, że oczekuje jej najpóźniej w połowie marca. Podpytujemy jeszcze, ile ewentualnie osób zatrudniłby nowy zakład i co byłoby w nim produkowane. - Mielibyśmy produkcję przekładni lotniczych oraz ich obsługę i naprawy - wyjaśnia wiceprezes. - Pracę znalazłoby tu sto osób.

Słyszymy, że ta inwestycja nie ma nic wspólnego z drugą fabryką planowaną przez Hispano-Suizę niedaleko jej obecnego zakładu. Konkretna lokalizacja nie jest jeszcze znana. W firmie słyszymy, że rozważanych jest kilka miejsc. Nie jest więc jeszcze wcale przesądzone, że będzie to w samym Sędziszowie Młp.

Ryszard Łęgiewicz mówi, że chcieliby, aby produkcja seryjna w nowej fabryce ruszyła na początku 2018 roku.

- Budowa musi być więc zakończona najpóźniej do września 2017 - zaznacza.

Pisaliśmy już, że w nowym zakładzie przemysłowym uruchomione zostaną dwie nowoczesne linie produkcyjne.

Jedna dla Snecmy, produkującej łopatki do turbin niskiego ciśnienia, i druga - dla Techspace Aero, produkującej wirniki sprężarki niskiego ciśnienia. Dzięki tym nowym liniom Safran - międzynarodowa grupa wysokich technologii, będzie wspierać klientów w programach lotniczych nowych generacji: Airbus A320neo, Boeing 737 MAX, Comac C919, Citation Longitude firmy Cessna czy także Falcon 5X firmy Dassault Aviation.

Dolina Lotnicza na swojej stronie internetowej zapowiada, że zakład o powierzchni 8 tysięcy metrów kwadratowych zatrudniałby ponad 100 osób, a inwestycję wspierają polskie władze.

Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, trwa ostra walka o miejsce, gdzie mógłby być zlokalizowany nowy zakład, bo to bardzo atrakcyjna inwestycja.

- W grę wchodzi oczywiście Sędziszów Młp., ale nie jest to do końca pewne, bo teren, na którym miałaby być zlokalizowana ta budowa to teren zalewowy - mówi nasz informator. - Zresztą Hispano- Suiza Polska zna problem, bo sama się z nim boryka. Zakład ma problemy z podtopieniami, dostaje odszkodowania za straty spowodowane nimi.

Dodaje, że w grę wchodzi także specjalna strefa ekonomiczna "Dworzysko". - Rzeszów bardzo chętnie widziałby taką inwestycję na swoim terenie, który jest dobrze pod nią przygotowany, ma odpowiednią infrastrukturę - ocenia. Miasto zapewnia, że wielu potencjalnych inwestorów zabiega o tereny pod budowę, ale o szczególach na razie nie chce mówić.