Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Szydełko: nie ma sztucznej napinki

Miłosz Bieniaszewski
Szymon Szydełko odbiera gratulacje od Adama Olkowicza i Adama Godlewskiego.
Szymon Szydełko odbiera gratulacje od Adama Olkowicza i Adama Godlewskiego. Krzysztof Kapica
Rozmowa z Szymonem Szydełko, trenerem Karpat Krosno i trenerem roku w plebiscycie Podkarpacka Nike 2014.

Wygrana w plebiscycie jest dla ciebie niespodzianką?
Bardzo się ucieszyłem, ale mam świadomość, że wszyscy na to zapracowaliśmy. Teraz pasuje zaprosić chłopaków na jakiś zdrowy napój (śmiech).

To co zrobiliście w Karpatach wymaga dużego szacunku...
My robimy swoją robotę i staramy się ją wykonywać, jak najlepiej. Od oceniania są kibice i dziennikarze. Wynik, jak udało nam się osiągnąć, chciałbym powtarzać jak najczęściej.

Te osiągnięcia przerosły twoje oczekiwania?
Nie kalkulowałem ile chciałbym zrobić punktów. Zakładałem, aby jak najmniej meczów przegrać, a w każdym spotkaniu mierzyliśmy w wygraną. Suma summarum to dało taki wynik.

Cały ubiegły rok był świetny, nie tylko jesień. Można powiedzieć, że wiosną położyłeś podwaliny pod dalsze sukcesy?
Tak naprawdę plan działania wprowadziliśmy w życie już jesienią 2013 roku. Postawiliśmy na swoją młodzież, a wynik przyszedł z czasem. Musiało to trochę potrwać. Zrobiliśmy krok do tyłu, aby później postawić dwa do przodu.

Macie dużą przewagę nad Stalą i Resovią. Nie roztrwonicie jej?
Nie jest na tyle duża, aby spać spokojnie. Wszystko będzie zależało od tego, jak będzie się układała wiosna. Nawet nie pierwsze mecze, ale powiedzmy tak do połowy rundy.

Wielu twierdzi, że łatwiej się wdrapać na szczyt, niż na nim utrzymać...
My chcemy iść do przodu, a nie utrzymywać się na tym szczycie. Jak by nam zależało tylko na utrzymaniu swojej pozycji, to mogłoby się źle skończyć.

Starasz się tonować nastroje i chłodzić rozgrzane głowy?
Nie spotykam się z czymś takim, bo nie mamy za wszelką cenę awansować. Mamy grać swoje, a jak się uda to super. I tak dużo już osiągnęliśmy, bo nikt się tego nie spodziewał. Temat oczywiście się przewija, ale nie ma sztucznej napinki.

Teraz jesteście faworytem, a z taką łatką nie gra się łatwo...
Już na jesieni graliśmy z taką łatką, kiedy mieliśmy passę wygranych meczów. Każdy chciał ją przerwać i przeszliśmy chrzest bojowy. Oczywiście, nastawiamy się na ciężką walkę w każdym meczu.

Jakim jesteś trenerem? Żywiołowo reagującym, czy raczej spokojnym?
Reaguję bardziej impulsywnie, a bierze się to pewnie z tego, że jestem jeszcze młodym trenerem. Zazdroszczę niektórym trenerom, że potrafią spokojnie siedzieć na ławce, nawet w trakcie meczów Ligi Mistrzów. To chyba kwestia doświadczenia i obycia.

Na kimś się wzorujesz?
Z polskich trenerów to na Adamie Nawałce, a z zagranicy na Antonio Conte i Cesare Prandellim. Niektóre ich pomysły staram się wdrażać.

Jesteś bardzo młodym trenerem, ale już zdążyłeś popracować w kilku klubach. Każdy z nich to było jakieś doświadczenie?
W tym zawodzie jest tak, że nie ma dwóch identycznych drużyn, czy klubów. Trzeba się cały czas doskonalić i wyciągać wnioski.

Jakie masz marzenie związane z pracą trenerską?
Nie chciałbym się przestać się rozwijać. Obym nigdy nie stracił zapału i żeby zawsze ta praca sprawiała mi tyle przyjemności, co teraz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24