Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjne ogłoszenie GOK w Jedliczu. Potrzebny fachowiec, ale płci męskiej

Grzegorz Michalski
Ogłoszenie na stronie Gminnego Ośrodka Kultury w Jedliczu
Ogłoszenie na stronie Gminnego Ośrodka Kultury w Jedliczu
Gminny Ośrodek Kultury w Jedliczu poszukuje specjalisty ds. kulturalno-promocyjnych. Ma to być mężczyzna. Ogłoszenie o konkursie widnieje na stronach urzędu gminy oraz GOK-u.

Nieposzlakowana opinia, rok pracy, wykształcenie średnie, czysta kartoteka - to wymagania formalne dla kandydatów. Jest jeszcze jeden wymóg - osoba ubiegająca się o to stanowisko musi być... mężczyzną.

- Poszukujemy mężczyzny, ponieważ potrzebny nam jest do zachowania trwałości projektu, przez okres 5 lat. Do 11 lipca 2016 r. zobowiązani jesteśmy do osiągania wskaźników, polegających m.in. na zatrudnieniu w obsłudze starej Szkoły Ludowej dwóch osób: kobiety - pół etatu i mężczyzny - pół etatu. Dla zachowania parytetu - wyjaśnia Magdalena Skiba z GOK-u.

Sprawa zatrudnienia wyłącznie mężczyzny wzbudziła kontrowersje w gminie, zwłaszcza wśród mieszkanek, które chciały ubiegać się o stanowisko specjalisty.

- To jawna dyskryminacja - napisała do nas mieszkanka Jedlicza.

Zdaniem socjologa, dr. Pawła Waisa, takie działania są niedopuszczalne.

- Nie wyobrażam sobie takiego ogłoszenia w instytucjach publicznych, gdzie to konkurs powinien rozstrzygnąć, kto nadaje się na dane stanowisko - podkreśla Wais.

I dodaje, że parytety tworzą sztuczny podział ról i często nie są odzwierciedleniem kompetencji.

Obecnie w GOK-u w Jedliczu pracują 3 osoby: 2 kobiety, które są instruktorami, oraz dyrektor - mężczyzna. Poszukiwanie pracownika płci męskiej to wymóg projektu, na który gmina otrzymała finansowanie. Chodzi o specjalistę ds. kultury w starej Szkole Ludowej w Żarnowcu. W ramach regionalnego programu operacyjnego w latach 2010-2011 wyremontowano budynek XIX-wiecznej szkoły, która teraz, za zgodą urzędu marszałkowskiego jako instytucji zarządzającej RPO, jest dzierżawiona przez GOK w Jedliczu.

Jak tłumaczą władze gminy, nabór na stanowisko pracy dla mężczyzny został ogłoszony zgodnie ze zobowiązaniem osiągnięcia wskaźników, czyli dla zachowania parytetu zatrudnienia, a więc niedyskryminowania kobiet i mężczyzn.

- Badania pokazują, że kobiety mają gorzej na rynku pracy. Mimo wydłużania urlopu macierzyńskiego często zdarza się, że pracodawcy podczas rozmowy z kobietą pytają o plany dotyczące dzieci - podkreśla socjolog dr Paweł Wais. Jego zdaniem, daleko nam jeszcze do państw skandynawskich, gdzie podział ról i obowiązków jest wyraźny. - U nas widoczny jest jeszcze ten tradycyjny rozdział ról w rodzinie - wyjaśnia socjolog.

Inspektorzy pracy, którzy sprawdzają nieprawidłowości na linii pracownik - pracodawca, nie ukrywają, że zdarzają się zgłoszenia w sprawie dyskryminacji ze względu na płeć.

- Sprawdzamy je i na bieżąco weryfikujemy. Nie zawsze udaje nam się wyłapać dyskryminujące ogłoszenie o pracę, bo często przy takowym podany jest tylko e-mail - podkreśla Wojciech Dyląg z Okręgowej Inspekcji Pracy w Rzeszowie.

W Polsce działa wiele organizacji, które walczą z dyskryminacją ze względu na płeć. Z raportu Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego wynika, że właśnie dyskryminacja na etapie poprzedzającym nawiązanie stosunku pracy rzutuje na powstanie tego stosunku w ogóle. Przypadki dyskryminacji można zgłaszać m.in. do PIP czy pełnomocnika rządu ds. równego traktowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24