To była pierwsza edycja imprezy Marriott Everest Run. Hotel Marriott to jeden z najwyższych budynków w Warszawie. Celem uczestników imprezy było 65- krotne wbiegnięcie na 42. piętro gmachu, w ciągu jednej doby. Taki dystans odpowiada wejściu na wysokość 8872,5 metra, czyli o 25 metrów wyżej niż liczy szczyt Mount Everest w Himalajach, najwyższy na świecie.
- Wystartowało 170 zawodników. Cześć faktycznie wbiegła 65 razy. Byli tacy, którzy weszli na szczyt Marriotta więcej razy, ale też tacy, którzy mieli mniejszą ilość wejść - opowiada pan Marek.
Jemu 65-krotne wbiegnięcie zajęło ok. 22,5 godziny. - Najgorsze było znużenie. Wąska klatka schodów pożarowych. Tylko ściany, poręcze i zawodnicy. Tyle. Odpoczynek? W kolejce do windy, bo nią zjeżdżaliśmy na dół - opowiada.
W ub. r. trafił do elitarnego klubu 4Deserts, grupującego osoby, które w ciągu roku pokonały cztery najtrudniejsze ultramaratony pustynne. Grupa liczy tylko kilkudziesięciu członków i jedynie trzech Polaków.
- Nie poprzestaję na laurach, już myślę o kolejnym celu, choć mam od rodziny zakaz dłuższych wyjazdów w tym roku - mówi pan Marek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]