Posłowie bezwzględni dla piratów drogowych. Będą zmiany w przepisach [WIDEO]

Projekt zmian w przepisach jest efektem prac, jakie posłowie, oraz urzędnicy ministerstw spraw wewnętrznych, sprawiedliwości oraz infrastruktury rozpoczęli w styczniu ubiegłego roku. W ten sposób odpowiedzieli na tragedię z Kamienia Pomorskiego, gdzie pijany mężczyzna zabił samochodem 6 osób. W organizmie miał prawie 2 promile alkoholu.

W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął zmiany i do ich wprowadzenia trzeba już tylko zgody Senatu i prezydenta. Autorzy nowych regulacji chcą, aby zaczęły obowiązywać jeszcze przed wakacjami. Co się zmieni? Przede wszystkim będzie łatwiej stracić prawo jazdy, a prowadzenie auta bez uprawnień zmieni się z wykroczenia w przestępstwo, za które będzie groziło do dwóch lat więzienia.

- Kierowca, który przekroczy w terenie zabudowanym prędkość o 50 km/h i więcej, straci automatycznie prawo jazdy na trzy miesiące. Jeśli w tym okresie złamie zakaz jazdy, kara zostanie przedłużona do pół roku, a kolejne zatrzymanie bez prawa jazdy będzie skutkowało cofnięciem uprawnień i skierowaniem go na powtórny egzamin państwowy - mówi Tomasz Kamiński, poseł SLD z Rzeszowa.

Znowelizowany kodeks karny zakłada cofanie uprawnień na taki sam okres kierowcom, którzy będą przewozić samochodem zbyt dużą liczbę osób. Dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów będzie groził za jazdę po alkoholu, mimo wcześniejszego skazania przez sąd za takie samo przestępstwo. Kierowca, który zostanie skazany za jazdę w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila w organizmie) będzie musiał zamontować w samochodzie tzw. alcolock, czyli urządzenie uniemożliwiające uruchomienie silnika osobie nietrzeźwej.

- Nowe kary mogą się wydawać surowe, ale trzeba je podnieść, bo aktualne restrykcje nie są skuteczne. Wszystkie te zmiany są odpowiedzią na najczęstsze wykroczenia i wypadki na polskich drogach - wyjaśnia decyzję posłów Tomasz Kamiński. Dodaje, że decyzja Senatu w tej sprawie powinna być formalnością.

Decyzję Sejmu chwali podinspektor Janusz Trzeciak, szef drogówki w Komendzie Miejskiej Policji w Rzeszowie.

- Kierowcy jeżdżą po mieście zdecydowanie zbyt szybko, mamy za dużo wypadków i potrąceń ludzi w rejonie przejść dla pieszych. Mam nadzieję, że surowe przepisy ostudzą ich zapędy - mówi naczelnik Trzeciak.