Dwóch siatkarzy Karpat Krosno rannych w wypadku opuściło szpital

Obydwoje zostali ranni w tragicznym wypadku samochodowym, w którym zginęli dwaj inni siatkarze Karpat: Kamil Maj i Dariusz Zborowski, natomiast Bartosz Wojtal odniósł poważne obrażenia. Do zdarzenia doszło w miniony piątek na autostradzie A4, w okolicy Brzeska.

- Ich stan był na tyle zadowalający, że zostali wypisani do domów. Wszyscy życzymy im jak najszybszego powrotu do pełni sił. Jesteśmy z nimi i cały czas będziemy wspierać - powiedział Andrzej Hojnor, prezes Krośnieńskiego Stowarzyszenia Siatkówki AZS PWSZ Karpaty Krosno. W lecznicy nadal przebywa najciężej poszkodowany w piątkowej kraksie Bartosz Wojtal.

Samochód uderzył w bariery energochłonne na A4. Nie żyją dwie osoby
(źródło: TVN24/x-news)

W czwartek odbędzie się pogrzeb Dariusza Zborowskiego, zaś dzień później pochowany zostanie Kamil Maj. Zborowski bronił barw Karpat od dwóch lat. Występował na pozycji środkowego, miał za sobą występy w Młodej Plus Lidze w Jastrzębskim Węglu. Pochodził ze Śmieszkowa koło Piły. Miał 21 lat. Kamil Maj, rozgrywający, został siatkarzem Karpat przed obecnym sezonem. Miał 20 lat, był wychowankiem MOSiR-u Zabrze.

- Zawsze uśmiechnięci, lubiani w drużynie i przez pracowników krośnieńskiego PWSZ-u, uczelni, na której studiowali. Mieli przed sobą przyszłość. Godzili swoje obowiązki sportowe z nauką. Młodzi, ambitni chłopcy. Nie chce się uwierzyć w to, co się stało. Straszna strata dla najbliższych i całego środowiska - stwierdził prezes.

Zgodnie z wcześniejszymi przypuszczeniami męska drużyna Karpat zostanie wycofana z drugoligowych rozgrywek. - Nie zagramy ani z Cellfastem Sanok, ani Olkuszem w ostatnich kolejkach rundy zasadniczej. Nie przystąpimy też do drugiej fazy rozgrywek - potwierdził prezes Hojnor.

Tragiczny karambol sprawił, że zespół męski praktycznie się rozsypał. Dariusz Zborowski, Bartosz Wojtal, Krystian Lisowski stanowili o jego sile. Zdobywali najwięcej punktów, zarówno w ataku, blokiem, jak i zagrywką. Wszyscy byli w dobrej formie, o czym świadczą zwycięstwa z czołowymi drugoligowcami z Andrychowa i Jaworzna w krośnieńskiej hali. Kamil Maj był drugim rozgrywającym. Z podstawowego składu do gry gotowi są obecnie tylko Tomasz Gadzała, Robert Książkiewicz i Damian Sąpór. O decyzji krośnian poinformowany został Polski Związek Piłki Siatkowej. Zarząd związku wkrótce odniesie się do sytuacji zaistniałej w Karpatach.

Treningi wznowiła natomiast I-ligowa drużyna żeńska.

- Dziewczyny są przygnębione. Wszyscy pomagamy sobie w klubie i staramy się otrząsnąć z rozpaczy. Tłumaczymy sobie, że musimy dokończyć sezon, powalczyć na finiszu pierwszej rundy, a potem w play-outach. Podnosimy się powoli. Nie mamy zresztą innego wyjścia - dodał Andrzej Hojnor.

Mecz ostatniej kolejki sezonu zasadniczego z ŁKS-em Łódź, zaplanowany w pierwotnym terminie na sobotę, 14 lutego w krośnieńskiej hali, przełożony został na sobotę, 28 lutego.

Przypomnijmy, że zawodniczka i czterech zawodników Karpat wracali do rodzinnych domów, wykorzystując dwutygodniową przerwę w ligowych rozgrywkach. Renault megane, którym podróżowali, dachował i uderzył w barierkę. Samochód prowadzony najprawdopodobniej przez kobietę uległ całkowitemu zniszczeniu.