Starsza kobieta w bloku na osiedlu Kosynierów w Przemyślu mieszka od ponad 40 lat.
- Sąsiedzi się zmieniają, część już poumierała, a ja cały czas tu mieszkam - mówi pani Maria.
Kilka dni temu upadła w swoim mieszkaniu.
- Nie mogłam się ruszyć, nie miałam siły krzyczeć - opowiada 88-latka która mieszkała samotnie w swoim mieszkaniu na parterze.
Nie ma rodziny, więc w zakupach i innych codziennych czynnościach pomagali jej czasem sąsiedzi. I to właśnie sąsiad z czwartego piętra zaniepokoił się tym, że starsza pani nie otwiera drzwi. To on wezwał służby ratownicze.
- Zaniepokojony mieszkaniec zawiadomił policjantów z przemyskiej komendy o tym zdarzeniu - mówi asp. Bogusława Sebastianka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.
- Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce, gdzie ustalili, że klucz do mieszkania posiada inna z sąsiadek. Po wejściu do mieszkania zobaczyli leżącą na podłodze starszą panią. Szybko ustalili, że potrzebuje ona pomocy medycznej i wezwali ratowników, którzy postanowili przewieźć panią do szpitala - relacjonuje. - Funkcjonariusze ustalili, że pani zasnęła przy stole i spadła z krzesła. Z uwagi na fakt, że nie miała środków łączności i nie mogła wezwać pomocy, leżała tak aż do momentu wejścia policjantów do mieszkania - dodaje asp. Sebastianka.
Klucze do mieszkania pani Marii ma inna sąsiadka, która pomagała jej w robieniu zakupów.
- Robiłam zakupy w wyznaczone dni, bo mnie o to prosiła - mówi pani Stanisława. - Dwa dni wcześniej jeszcze była u mnie i czuła się bardzo dobrze. Tego dnia sąsiad z góry zaniepokoił się tym, że ona nie otwierała drzwi, a słychać było grające radio - opowiada.
Kiedy przyjechała policja i pogotowie, pani Stanisława początkowo się przestraszyła.
- Bałam się, czy to czasem nie są jacyś przebierańcy, bo przecież słyszy się o różnych tego typu dziwnych zdarzeniach - wyjaśnia.
Pewnie bym umarła
Pogotowie przewiozło 88-latkę do szpitala przy Monte Cassino. Jak mówi Krzysztof Popławski, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala im. Św. Ojca Pio w Przemyślu, kobieta trafiła na oddział w bardzo złym stanie.
- Była odwodniona i bardzo osłabiona. Dwa dni przygotowywaliśmy ją do niezbędnego zabiegu - twierdzi.
Okazało się, że przemyślanka ma złamane udo.
- W tym wieku to to bardzo poważne złamanie. Ta pani miała naprawdę bardzo dużo szczęścia, że w porę została przetransportowana do szpitala. Takie zdarzenie mogło zakończyć się tragicznie - dodaje Krzysztof Popławski.
- Pewnie bym umarła, gdyby nie sąsiad. Bardzo mu dziękuję. Osobiście mu podziękuję po powrocie do domu - mówi Maria Krzysik.
Asp. Bogusława Sebastianka podkreśla, że postawa sąsiada jest godna naśladowania, zasługuje na podziw i szacunek.
- Apelujemy o to, by zgłaszać takie sytuacje, które nas niepokoją. Pomoc sąsiedzka jest bardzo ważna -mówi asp. Sebastianka. Tym bardziej, że spośród 22 odnotowanych zgonów w styczniu tego roku, aż 14 miało miejsce w mieszkaniach.
Przemyskie osiedle Kosynierów to osiedle, na którym mieszka sporo starszych osób. Piotr Wywrót, pracownik Przemyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej widział tu już niejedną rzecz.
- Pracuję w spółdzielni wiele lat i często na tym osiedlu bywam. Właściwie we wszystkich tych blokach mieszkają starsi ludzie. Miasto się wyludnia, dzieci wyjeżdżają za chlebem. Albo do większych miast, albo zagranicę. A na tym osiedlu w szczególności potrzebna jest taka sąsiedzka pomoc. To jest dzisiaj bardzo ważne, żeby móc liczyć na siebie - mówi pan Piotr.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"