Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matesz Mika wróci do Asseco Resovii? "Być może jest taka możliwość"

Marek Bluj
- Najważniejszymi meczami będą ćwierćfinały - mówi Mika.
- Najważniejszymi meczami będą ćwierćfinały - mówi Mika. Krzysztof Kapica
Rozmowa z Mateuszem Miką, przyjmującym Lotosu Trefla Gdańsk i reprezentacji Polski, byłym zawodnikiem Asseco Resovii.

- Mówię "Asseco Resovia". Jaki będzie twój odzew...?

- Bardzo dobry klub, z którym w sobotę przegraliśmy 1:3.

- Serce mocniej biło, kiedy wyszedłeś grać przeciwko Resovii na Podpromiu, czy potraktowałeś to spotkanie jak kolejne z terminarza?

- "Pikawa" nie biła, choć oczywiście mecz był dla mnie szczególny, ale jestem w miarę opanowany emocjonalnie, dlatego skoncentrowałem się na grze. Jak każdemu siatkarzowi, gra mi się lepiej, gdy na hali jest głośniej, niż gdy jest cicho. W Rzeszowie zawsze jest głośno i fajnie się gra.

- Przypominasz sobie, kiedy ostatni raz grałeś na Podpromiu jako zawodnik Resovii?

- W pierwszym sezonie trenera Andrzeja Kowala. To było już chyba trzy sezony temu.

- Przyjechałeś dziś jako zupełnie inny zawodnik, mistrz świata...

- Pewnie tak, po trzech latach każdy z zawodników się zmienia. Mam nadzieję, że w moim przypadku ta zmiana była tylko na lepsze. Miniony rok był dla mnie bardzo udany. Teraz już tylko patrzę w przyszłość, bo mamy nowy rok, nowy sezon, mamy nowe cele.
- Jesteś mistrzem świata, wygrywasz plebiscyty, jesteś bardzo popularny. Czy ta popularność przypadkiem ci nie przeszkadza, bo zawsze byłeś bardzo skromnym człowiekiem?

- Jest to miłe, przyjemnie być wyróżnianym przez kibiców, przez jury, zdobywać wyróżnienia, ale ja przede wszystkim chcę wygrywać na boisku. To sprawia mi największą przyjemność.

- Ten rok dla reprezentacji będzie bardzo ciężki. Kibice mocno liczą na swoich mistrzów świata...

- No tak, każdy kibic chyba wie, jak wygląda sezon reprezentacyjny. Na pewno będzie ciężki, ale jest taki sam dla wszystkich drużyn. Szczerze mówiąc, jeszcze się nad tym nie zastanawiałem, bo obecnie najważniejszy jest sezon ligowy. Gdy się zakończy, już bardzo konkretnie będę myślał o reprezentacji. Jak każdy zespół, Lotos Trefl chce zakończyć rozgrywki w lidze z medalem.

- Z pewnością, otrzymujesz wiele propozycji; mówi się, że z Resovii też. Na razie Gdańsk jest najważniejszy. Czy jednak gdzieś świta nadzieja, że może jeszcze kiedyś wrócisz do Rzeszowa?

- Nie wiem. Być może jest taka możliwość, ale na razie mam przed sobą do zakończenia sezon w Gdańsku i chciałbym, aby jego finał był pozytywny, bo z drużyną wykonaliśmy bardzo dużo pracy i chcielibyśmy, aby ta praca zaowocowała medalem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24