Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krach finansowy w Leżajsku. Dwa lata bez dużych inwestycji

Małgorzata Motor
Archiwum
Sytuacja finansowa miasta jest tak dramatyczna, że nie tylko w tym roku, ale również w przyszłym, mieszkańcy nie będą mogli liczyć na duże inwestycje.

Radni po raz pierwszy w historii miasta utracili zdolność do uchwalenia budżetu. Inicjatywę w tej sprawie przejmuje Regionalna Izba Obrachunkowa, która ustali budżet bez wydatków, m.in. na promocję i prawdopodobnie na inwestycje .

Poza tym władze miasta po raz pierwszy będą pracowały bez wieloletniej prognozy finansowej. Bez tego dokumentu nie można realizować żadnych inwestycji, których wykonanie trwałoby dłużej niż rok. Miasto nie będzie mogło zaciągać też kredytów.

Okazuje się, że sytuacja finansowa miasta nie poprawi się również w przyszłym roku. - Przed miastem rysują się dwa scenariusze. W pierwszym dominować będzie dwuletni okres stagnacji. Poza zasięgiem będą duże inwestycje, m.in. dlatego, że nie będziemy mogli starać się o pieniądze z zewnątrz, w tym unijne. W drugim scenariuszu, w 2016 r. sytuacja finansowa poprawi się pod warunkiem, że przyspieszymy spłatę kredytu w tym roku. Tak czy inaczej, bez wyrzeczeń się nie obejdzie - podkreśla Andrzej Janas, zastępca burmistrza Leżajska.

Jak doszło do tak dramatycznej sytuacji finansowej miasta? - Przyczyn należy doszukiwać się w co najmniej kilkuletniej polityce budżetowej władz miasta, a mówiąc wprost, w nadmiernie rozdętych wydatkach bieżących w relacji do bieżących dochodów. Brak własnych pieniędzy na finansowanie miejskich inwestycji zastępowano kredytami bankowymi, nie oglądając się, czy miasto podoła ich spłacie - tłumaczy Janas.
Dodaje, że radni podczas prac budżetowych dotyczących lat 2014 i 2015 otrzymywali dane do uchwalenia wieloletniej prognozy finansowej, które nie odpowiadały rzeczywistym zobowiązaniom miasta.

- Gdy na przykład raty kredytowe miasta do spłaty w 2015 r. i 2016 r. wynosiły odpowiednio 2 668 tys. zł i 3 788 tys. zł, w planach pokazano 1560 tys. zł i 2 550 tys. zł. Na nieprawdziwe dane o wysokości spłat długu nabierano nie tylko radnych, ale także RIO, czyli organ kontrolujący finanse samorządów - podkreśla zastępca burmistrza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24