Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarz Asseco Resovii Piotr Nowakowski się żeni

Marek Bluj
- Mam nadzieję, że za rok znów się spotkamy na finale plebiscytu - powiedział uśmiechnięty Piotr Nowakowski.
- Mam nadzieję, że za rok znów się spotkamy na finale plebiscytu - powiedział uśmiechnięty Piotr Nowakowski. Krzysztof Kapica
- Przyznam, że po cichu marzyłem o zwycięstwie w plebiscycie Nowin - uśmiechał się Piotr Nowakowski, zadowolony triumfator 55. edycji. Sportowiec roku 2014. Piotr Nowakowski, siatkarz Asseco Resovii, jakiego nie znacie.

PIOTR NOWAKOWSKI

PIOTR NOWAKOWSKI

Urodzony: 18 grudnia 1987 r. w Żyrardowie
Pozycja na boisku: środkowy
Ksywa: Cichy Pit
Wzrost: 205 cm
Waga: 100 kg
Zasięg w bloku: 338 cm
Zasięg w ataku: 368 cm
Sukcesy klubowe: Puchar Polski z AZS Częstochowa i wicemistrzostwo Polski z tym klubem (2008); srebrny medalista Pucharu CEV z Asseco Resovią (2012), mistrz Polski z Asseco Resovią (2012,2013), Superpuchar Polski z Asseco Resovią (2013), wicemistrz Polski z Asseco Resovią (2014).
Sukcesy reprezentacyjne: złoty medaliasta ME (2009), brązowy medalista Ligi Światowej (2011), brązowy medalista ME (2011), srebrny medalista Pucharu Świata (2011), złoty medalista Ligi Światowej (2012), złoty medalista MŚ (2014).

- Najlepszy i Najpopularniejszy Sportowiec Podkarpacia 2014. Zaskoczyły cię te dwa tytuły?

- Przyznam, że po cichu liczyłem na zwycięstwo, gdyż w ostatnich edycjach zajmowałem miejsca poza podium. Pomyślałem sobie, że może wreszcie wygram. I stało się. Jest to jednak dla mnie mała niespodzianka, trochę byłem zaskoczony, mimo że dochodziły do mnie głosy, że mam szansę na zostanie laureatem. Bardzo się z tego wyróżnienia cieszę. Ponad trzy lata spędzone w Rzeszowie procentują uznaniem w oczach kibiców, czytelników Nowin. Bardzo wam, drodzy kibice, dziękuję. Mam nadzieję, że za rok znów się na takim finale spotkamy, jeżeli nie ja, to może inny kolega z drużyny zajmie to zaszczytne pierwsze miejsce i będzie się cieszył podobnie jak ja.

- Kibice zwyczajnie cię lubią. Cały czas grasz na bardzo wysokim poziomie. Zaraz po meczu biegniesz na trybunę do swojej narzeczonej, a potem jesteś już do ich dyspozycji. Pozujesz do zdjęć, rozdajesz autografy, nikomu nie odmawiasz. Pokręciłem coś?

- Dokładnie tak jest. Mamy świetnych kibiców, mam do nich ogromny szacunek.

- Wygląda na to, że w Rzeszowie czujesz się już bardzo swojsko...?

- Tak rzeczywiście jest, ja do każdego klubu, do którego przychodzę, dość mocno się przywiązuję. Przywiązuję się także do miejsca, w którym mieszkam. Spędzone w Rzeszowie ponad trzy lata tylko mnie w tym utwierdzają. Mam nadzieję, że dane mi będzie zostać tu na dłużej, ale - niestety - nie nie mogę nic obiecać. Rzeszów to naprawdę jedno z najlepszych miast w Polsce do grania w siatkówkę i życzyłbym sobie, abym mógł zostać tutaj na dłużej. Dobrze mi się tutaj żyje, jest cisza, spokój, można wypocząć i dobrze grać w siatkę.

- 2014 rok pod względem sportowym był dla ciebie wyjątkowo udany...

- Taki był, mimo że trochę nie powiodło się w lidze, to sezon okraszony ważnym zwycięstwem w półfinałach. Później nasza piątka powetowała to sobie zdobyciem mistrzostwa świata, co było naprawdę wspaniałym wydarzeniem dla nas, naszych najbliższych, dla wszystkich kibiców, dla całej Polski. Reasumując, można powiedzieć, że był to wspaniały rok w naszym wykonaniu.
- Obecny także może być wspaniały, celujecie w mistrzostwo i Puchar Polski oraz Final Four Ligi Mistrzów...

- Nie da się ukryć, że mistrzostwo Polski, Final Four i Puchar Polski są w naszym zasięgu. Ich zdobycie będzie wymagało dużo pracy, potu i zdrowia zostawionego na boisku. Mogę obiecać, że to zdrowie i serce będziemy na nim zostawiać. Nie możemy obiecać, że na pewno wygramy, ale będziemy walczyć do ostatnich sił, będziemy się o to mocno starać. Reszta to kwestia szczęścia. Mam nadzieję, że nam się uda.

- W pierwszej rundzie play-off zagracie z niemieckim VfB Friedrichshafen. Jak oceniasz wyniki losowania?

- Pierwszy przeciwnik jest absolutnie w naszym zasięgu, żeby nie powiedzieć, że jest to słabsza drużyna, co wcale nie oznacza, że możemy ją lekceważyć. Wprost przeciwnie, występuje w niej sporo doświadczonych zawodników, uczestników ubiegłorocznych mistrzostw świata w Polsce. Musimy podejść do meczów mocno skoncentrowani i rozegrać dobre spotkania. Nad kolejnymi rywalami będziemy się zastanawiać później, najpierw musimy przejść Niemców. Lokomotiw Nowosybirsk, który jest faworytem w drugiej parze, będzie miał trudną przeprawę z Tomisem z Konstancy, bo drużyna ta prezentowała ostatnio dobrą siatkówkę.

- Lubisz się bawić, lubisz tańczyć, brylować na parkiecie?

- Potrzebuję do tego specyficznych warunków. Powinno być na parkiecie trochę ciemniej, a wtedy - któż to wie... Może pojawię się razem z narzeczoną. Będzie to dobre przetarcie przed ważnym dniem, który już niedługo, czyli moim ślubem. Troszkę trzeba poćwiczyć...

- Ślub odbędzie się jeszcze w trakcie tego sezonu?

- Nie, został tak zaplanowany, aby wpasować się w przerwę między rozgrywkami. Nie zdradzę jednak kiedy. Mogę tylko powiedzieć, że wtedy na pewno będzie ciepło.

- Kto jest twoją wybranką? Spotkałeś ją w naszym regionie czy przywiozłeś ją do Rzeszowa?

- Przywiozłem ją z regionu gdańskiego.To też dość ciekawa historia, bo ja jestem spod Warszawy, narzeczoną, która ma na imię Aleksandra, mam z Gdańska, a mieszkamy teraz w Rzeszowie; aby odwiedzić nasze rodziny, przejeżdżamy całą Polskę.

- W młodości marzyłeś, aby zostać sławnym koszykarzem. Jak to się więc stało, że wybrałeś jednak siatkówkę?

- W mojej małej rodzinnej miejscowości to siatkówka była tym sportem, na który stawiano na lekcjach wychowania fizycznego. W koszykówkę też się bawiliśmy, ale była to dla mnie dyscyplina zbyt kontaktowa, po grze w nią pozostawało trochę za dużo bólu i siniaków. Przerzuciłem się na tę mniej kontaktową siatkówkę. Myślę, że wyszło mi to tylko na dobre.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24