55. plebiscyt sportowy Nowin za nami. Show siatkarzy i... akrobatów

[obrazek1]- To był wspaniały dla mnie rok, a jego ukoronowaniem jest ta nagroda - przyznał w sobotni wieczór Piotr Nowakowski, siatkarz Asseco Resovii, zwycięzca 55. plebiscytu sportowego Nowin. Środkowy mistrzów świata i... wicemistrzów Polski przyznał, że w 2015 roku się żeni.

Nowakowski zgromadził najwięcej punktów 55-osobowej kapituły (ludzi ze świata polityki i sportu) oraz 72 296 głosów kibiców, oddanych za pomocą kuponów, SMS-ów i kliknięć z Facebooka oraz strony internetowej nowiny24.pl.

Generalnie dziesiątka była pod znakiem mistrzów świata z Rzeszowa, których znalazło się aż czterech, z czego trzech w czwórce. Rozdzielił ich tylko hokeista Marek Strzyżowski (mistrz Polski z Ciarko PBS Bankiem Sanok), który uratował też honor działaczy klubu i w ich w imieniu odebrał też statuetkę dla drużyny roku. Sanoczanie bowiem, obok pingpongistek SPAR-Zamku Tarnobrzeg, byli jedynym drużynowym mistrzem kraju z Podkarpacia w ubiegłym roku.

Statuetki za pierwsze miejsca w innych kategoriach odebrali Janusz Ślączka z żużlowej PGE Marmy Rzeszów (trener roku) oraz skoczek narciarski Adam Ruda z Zakucia Zagórz, który praktycznie prosto z balu pojechał do Zakopanego, skąd kadra narodowa polskich skoczków startowała na mistrzostwa świata juniorów do Ałmaty.

- Lecę po medal - zadeklarował sympatyczny Adam, który kończy już wiek juniora.
Trener Ślączka, który bawił się z żoną prawie do samego końca, przyznał, że w jego zawodzie nie ma lekko:

- Trener piłkarzy czy siatkarzy przez cały tydzień obserwuje zespół, wie w jakiej każdy jest formie. Moi zawodnicy jeżdżą w 5-6 ligach i czasem jest ciężko przewidzieć ich dyspozycję.

W gościnnych progach hotelu Hilton Garden Inn Rzeszów bawiło się prawie sto par. Naszą galę zaszczycili swoją obecnością m.in. Bogusław Ulijasz - podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, Maria Kurowska - członek Zarządu Województwa Podkarpackiego, czy Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa.

Prowadzącego sprawnie całą galę red. Marka Bluja zaskoczył on swoim pytaniem o to "czy pamięta, co prognozował rok temu". Okazuje się, że zna się dobrze na sporcie, bo przewidział awans siatkarek Developresu SkyRes Rzeszów i żużlowców PGE Marmy. - Pomyliłem się tylko w przypadku siatkarzy Asseco Resovii, ale jestem przekonany, że w tym roku wrócą na mistrzowski tron - mówił.

Brawa na stojąco od całej sali dostał akrobata Jakub Tronina. Jednak nie za szóste miejsce z Igą Klesyk w dziesiątce sportowców, tylko za... historyczne - bo pierwsze w historii - oświadczyny podczas gali. Kamila, wybranka Kuby, najpierw powiedziała "tak", później aż się popłakała, a na koniec utonęła w objęciach narzeczonego, który był jednym z królów parkietu podczas balu.

Gościom, z których każdy dostał pamiątkowe zdjęcia na ściance od firmy Colorland (Millenium Hall, poziom +2) przypadł do gustu występ młodych akrobatów Stali Rzeszów (w tym pary Klesyk-Tronina) wspieranych przez wicemistrzynie świata w show dance z zespołu T-8. Do tańca przygrywał zespół Hit z Sanoka. Ostatnią piosenkę zagrano dla... obsługi sali. Stanęłą - jak zwykle - na wysokości zadania.