[obrazek1] Dorosły Pukom. (fot. Wojciech Zatwarnicki)Pukom 2,5 letni żubr, do Mucznego trafił w 2012 roku, jako kilkumiesięczne cielę. Jego matką była żubrzyca, którą sprowadzono z zachodniej hodowli, by wzmocnić pulę genetyczną tutejszych zwierząt. Nieszczęśliwy wypadek sprawił, że osierociła swoje potomstwo. Z pomocą ruszyli leśnicy: Marek Pasiniewicz - podleśniczy z Woli Michowej, Zygmunt Sadura - leśniczy do spraw łowieckich, Paweł Pęngryn, referent w leśnictwie zajmujący się monitorowaniem żubrów, lek.wet.Katarzyna Zabiega i wielu innych.
- Na chorą krowę z cielakiem natknąłem się podczas leśnego obchodu - wspomina Marek Pasiniewicz. To było tuż przed nadejściem zimy. Trzeba było działać szybko. Na uratowanie matki nie było szans.
- Postanowiliśmy ocalić żubrzyka. Sam by sobie nie poradził - dodaje Zygmunt Sadura. - Padłby ofiarą drapieżników.
Aby pomóc cielakowi, wcześniej należało zdobyć odpowiednie zezwolenia przełożonych i władz weterynarii. Udało się to szybko załatwić. Zaczęły się poszukiwania żubrzej sieroty.
Nie było to proste, choć leśnicy wiedzieli, gdzie przebywa. Cielak kręcił się w pobliżu miejsca, gdzie padła matka. Po prawie tygodniu udało się go schwytać. Żubrzyk trafił pod opiekę do zagrody
pokazowej w Mucznem gdzie spędził dwa lata.
Tuż przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia został przewieziony do Woli Michowej, tu przechodził aklimatyzacje. Na początku tygodnia ( 27 stycznia) otworzyłasięprzed nim brama zagrody. Może wrócić na wolność. Czy z tego skorzysta ? Zapewne tak. W okolicy przebywa stado liczące około 50 osobników, być może już niedługo pojawi się w pobliżu zagrody. To zdarza się często i wtedy dołączą do niego Pukom i inni tymczasowi mieszkańcy zagrody.
- Pukom będzie musiał sobie radzić sam. Choć będziemy bacznie śledzić jego powrót do natury. Ma założoną obrożę telemetryczną - wyjaśnia podleśniczy.
Wraz z Pukomem na wolność wyszły żubry sprowadzone ze szweckiej hodowli w Eriksberg. To trzy żubrzyce o imionach Entre, Energi i Endora.
- To bardzo dzikie zwierzęta, które stronią od ludzi. Na początku pobytu w zagrodzie nie korzystały nawet z wykładanej karmy. Radziły sobie same. Mieliśmy obawy, czy Pukom przyzwyczajony do obecności ludzi zaakceptuje "szwedzkie towarzystwo" i sam zostanie zaakceptowany - mówi Zygmunt Sadura. - Ku naszej radości zwierzę prawie natychmiast przystosował się do nowych warunków i zaczęło unikać kontaktu z człowiekiem.
Historia żubrzyka to pierwszy tego typu przypadek w historii zagrody w Woli Michowej. Mamy nadzieję, że zakończony sukcesem.
Wolność odzyskał jeszcze jeden żubr - Pulech. Pierwotnie miał tam trafić razem z Pukomem, ale stawiał duże opory przy próbie transportu i w Mucznem został dłużej.
- On również błyskawicznie zdziczał w towarzystwie "szwedek" - nie kryje zadowolenia Paweł Pengryn.
Według RDLP w Krośnie, w Bieszczadach i Beskidzie Niskim na wolności żyje ok. 300 żubrów. Pierwsze zwierzęta sprowadzono w 1963 roku. Należą do rasy białowiesko-kaukaskiej. Są potomkami żubra z Kaukazu i samic bytujących w ogrodach zoologicznych i prywatnych hodowlach. Żubry pochodzące z krzyżówek linii kaukaskiej z białowieską prowadzone są w odrębnej linii hodowlanej. W stanie dzikim żyją jedynie w naszym regionie. W pozostałych ośrodkach w Polsce przebywają żubry czystej linii białowieskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu