Nowe przystanki i biletomaty w Rzeszowie

Pomysł wymiany przystanków urzędnicy przywieźli ze służbowej wizyty w Dubaju. Tam ze względu na upalny klimat wiaty są klimatyzowane. W Rzeszowie miały być ogrzewane, ale ponieważ koszt jednego przystanku wyniósłby wówczas nawet 80 tys. zł, ostatecznie zdecydowano się wyłącznie na wymianę metalowych konstrukcji. Za pierwszych pięć nowych wiat ZTM zapłacił 150 tys. zł.

- Są wykonane ze specjalnie zabezpieczonej i estetycznej stali oraz szkła hartowanego. Rozkłady jazdy są podświetlone, aby wieczorem pasażerowie mogli je bez trudu odczytać - mówi Anna Kowalska, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.

Docelowo ZTM chce wymienić wszystkie wiaty w mieście. Ze względu na wysokie koszty operacji, będzie jednak robić to stopniowo, zaczynając od centrum. Na razie przystanki stanęły przy Galerii Rzeszów, urzędzie wojewódzkim i obok Zakładu Doskonalenia Zawodowego. Na 38 najbardziej popularnych przystankach staną także stacjonarne biletomaty.

- Testujemy je już przy ul. Trembeckiego, Piłsudskiego i Targowej. Do kolejnych lokalizacji podciągamy już prąd. Na wiosnę wszystkie powinny działać - mówi dyrektor Kowalska.

Mimo uruchomienia biletomatów na przystankach i w autobusach ZTM nie zamknie kas przy ul. Grottgera, Targowej i Lisa-Kuli. Na wypadek awarii sprzętu bilety cały czas będą mieli w sprzedaży także kierowcy MPK.