Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porzucona anakonda żółta jest już zdrowa

Łukasz Solski
Anakonda "Andzia" ma blisko 3 metry długości i waży ponad 7 kg.
Anakonda "Andzia" ma blisko 3 metry długości i waży ponad 7 kg. Łukasz Solski
Blisko 3-metrowego węża znaleziono we wrześniu ub. roku na polach w Przysietnicy (pow. brzozowski). Gada wyrzucił 17-letni mieszkaniec tej miejscowości.

Anakonda żółta była wycieńczona, a jej ciało pokrywały miliony larw much. "Andzia" przeszła trzy ciężkie operacje, m.in. macicy. Straciła też kawałek ogona. Pierwszy posiłek zjadła po dwóch miesiącach.

- Przed nowym rokiem sama "upolowała" swoją zdobycz, a teraz doczekaliśmy się pierwszych odchodów - cieszy się lekarz wet. Radosław Fedaczyński z lecznicy dla zwierząt "Ada".

Anakonda nie trafi do poprzedniego właściciela. Trudno takie zwierzę oddać do ogrodu zoologicznego. Trzeba uzyskać odpowiednie zezwolenia, a procedura może trwać cały rok.

- Trwają rozmowy z egzotarium w Lublinie. To specjalne schronisko dla gadów. Tam będzie można oddać anakondę bez większych problemów - dodaje Fedaczyński.

"Ada" przyjmuje coraz więcej egzotycznych pacjentów. Na leczenie trafiają często zwierzęta z Rzeszowa, Krakowa i Kielc. Mnogość gadzich przypadków wymusiła na lecznicy zatrudnienie dodatkowego lekarza weterynarii - gadziego specjalisty. Nie wykluczone, że niedługo otworzy on własne schronisko dla gadów i płazów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24