Były wójt Raniżowa nadal bez wyroku

Wraz z byłym wójtem prokuratura oskarżyła sześć innych osób: byłą księgową gminy Józefę K., inspektora działu finansowego urzędu Zofię M. oraz czterech przedsiębiorców: Ryszarda R., Pawła K., Edwarda K. i Rafała K. Według prokuratury przedsiębiorcy za wiedzą i zgodą Daniela F. wystawiali faktury na zakup różnych towarów oraz na wykonanie przez swoje firmy usług na rzecz gminy. W rzeczywistości jednak usługi nie zostały wykonane, a gmina nie kupowała wykazanych na fakturach towarów. W wyniku zebranych dowodów pięciu z siedmiu oskarżonych dobrowolnie poddało się karze.

W piątek w VII Zamiejscowym w Wydziale Karnym w Kolbuszowej odbyło się posiedzenie, któremu przewodniczyła sędzia Aneta Paździor--Kusz. Na wniosek prokuratora miało dojść na nim do wydania wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy.

Wobec Daniela F. prokuratura chciała zastosować karę 3,5 r. pozbawienia wolności w zawieszeniu na 6 lat oraz nakaz naprawienia szkód na rzecz gminy Raniżów w wysokości 100 tys zł. oraz grzywny w kwocie 40 tys zł . Wnioskowano też o to, był były wójt przez okres 8 lat nie mógł zajmować stanowisk kierowniczych oraz stanowisk, które łączą się z zarządzaniem pieniędzmi publicznymi w administracji rządowej i samorządzie terytorialnym.

W przypadku pozostałych oskarżonych prokurator również uwzględnił kwestię naprawienia szkód, a w stosunku do jednego z nich uzgodniona została kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem. Pozostałym trzem osobom zaproponowano kary grzywny.

- Uważam, że wysoka kara w zawieszeniu, na długi okres, plus dolegliwości finansowe, czyli kara grzywny i naprawienie szkody oraz kwestia zajmowania stanowisk, spełniają cele postępowania przygotowawczego i taka kara jest adekwatna do czynów - przekonywał Grzegorz Gerlicki z Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie. - Trzeba mieć na względzie, jakie to są przestępstwa, jaka została wyrządzona szkoda i jakie jest stanowisko oskarżonego, który się przyznał i wyraził wolę jej naprawienia.

Oskarżyciel posiłkowy, czyli gmina Raniżów, nie zgodził się jednak na wydanie wyroków bez procesu, bo zaproponowane kary uznano za zbyt niskie. - Nie jest tak, że okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości, bo wątpliwości budzi tu udział szwagierki wójta w całym procederze, a teraz wychodzi na to, że ona w dobrej wierze, przez pomyłkę, dostawała przelewy na swoje konto, wybierała i w dobrej wierze oddawała wójtowi do rąk - mówił Witold Próchnik, radca prawny reprezentujący gm. Raniżów. - Obecny wójt twierdzi, że to są bajki dla sześciolatka, których nie można poważnie traktować.

Drugą sprawą, jaką podniósł radca prawny, jest zabezpieczenie interesów pokrzywdzonego, czyli gm. Raniżów. - Wolelibyśmy, by obowiązek naprawienia szkody został orzeczony solidarnie, wtedy moglibyśmy żądać zwrotu całości kwoty od wszystkich bądź od wybranej osoby. To bardziej zabezpieczyłoby interesy gminy - podkreślał Próchnik.

Radca prawny dodał też, że ze względu na wymowę społeczną i to ,jakie emocje i kontrowersje w środowisku lokalnym budzi cała sprawa, uzasadniony jest sprzeciw gminy wobec kary z warunkowym zawieszeniem.

- Dodatkowo zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w administracji sądowej? Dobrze, ale ja się spytam, co będzie jeśli oskarżony zechce pracować w sądzie, prokuraturze lub w NIK-u? - to nie jest administracja rządowa ani samorządowa. Zresztą oskarżony nawet nie raczył się stawić na rozprawę, co pokazuje jego stosunek do tej sprawy - przekonywał radca.

Daniel F. był wójtem gminy Raniżów od 2010 r. do zatrzymania w 2014 r.