Rozwój Rzeszowa nie odpuszcza radnemu Marcinowi Fijołkowi z PiS

Projekt uchwały autorstwa radnych Rozwoju Rzeszowa miał być głosowany już podczas wtorkowej sesji. Po konsultacji z przewodniczącym Rady Miasta Rzeszowa wnioskodawcy zdecydowali się zmienić jednak plan działania i skierowali dokument do komisji regulaminowo-statutowej, która ma zająć w tej sprawie stanowisko i skierować projekt na sesję.

Radny Marcin Fijołek stanowiskiem Rozwoju Rzeszowa jest zaskoczony.

- Zostałem oskarżony o podanie nieprawdziwych informacji dotyczących adresu mojego zamieszkania. Wyjaśniłem tę sprawę zarówno podczas konferencji, jak i w piśmie do przewodniczącego rady miasta. Nie mam sobie nic do zarzucenia, od lat mieszkam tutaj, a mieszkania nie ma tylko dlatego, że jeszcze się go nie dorobiłem - mówi Marcin Fijołek.

Przekonuje, że zamieszanie wokół jego osoby to zwykła polityczna nagonka, a do uchylenia mu mandatu nie ma podstaw prawnych. Wiesław Buż z Rozwoju Rzeszowa jest jednak innego zdania.

- Tymi wyjaśnieniami radny tylko się pogrążył. Najpierw utrzymywał, że mieszka pod adresem wskazanym w zgłoszeniu go na listę wyborczą. Kiedy okazało się, że tak nie jest, mówi, że się pomylił, a ten adres wskazał tylko do korespondencji, a w rzeczywistości mieszka przy ul. Hetmańskiej. Polskie prawo nie dopuszcza możliwości zamieszkania jednocześnie w kilku miejscach - odpowiada Buż.

Zwraca też uwagę, że starając się w ubiegłym roku o pracę w urzędzie marszałkowskim Marcin Fijołek wpisał adres zamieszkania w małopolskiej Lubczy.

- Bo dojazd do pracy wpływa na jego koszty uzyskania przychodu, dzięki czemu rośnie jego pensja. Ten pan kręci, dlatego z wniosku nie zrezygnujemy - zapowiada Wiesław Buż.

Głosowanie w tej sprawie odbędzie się prawdopodobnie podczas sesji rady miasta w lutym.