- Wpłaciłem z własnej kieszeni trzykrotność mojego wynagrodzenia. Dokładnie 22 850 złotych - mówi Woś.
- Stowarzyszenie jest organizacją pożytku publicznego. Tamtejsi działacze i trenerzy robią dobrą robotę, głównie dla najmłodszych, którzy chcą uprawiać sport. Jestem zagorzałym i wiernym kibicem. To spowodowało, że złożyłem taką deklarację - dodaje.
Sokół jest w trzeciej lidze piłki nożnej. Oprócz sekcji seniorów działają również juniorów młodszych i starszych oraz młodzików. Łącznie trenuje ok. stu starszych i młodszych piłkarzy. Jest również sekcja siatkówki.
Klub może dowolnie wykorzystać pieniądze. O darowiźnie oficjalnie poinformowano kilka dni temu podczas walnego zebrania sprawozdawczo wyborczego MKS Sokół, podsumowującego minione cztery lata. - Był to niezwykle udany okres, zapisany złotymi zgłoskami w historii sieniawskiego klubu i sportu. Podwójny awans. W 2012 r. do IV ligi, a w 2013 r. do III ligi. Od dwóch sezonów nasi siatkarze występują w IV lidze - twierdzą władze klubu. Nie jest to pierwsze wsparcie burmistrza dla klubu.
- Nie ma co ukrywać, bez wsparcia ze strony burmistrza Wosia nie byłoby trzecioligowej piłki - twierdzi wiceprezes klubu Krzysztof Padiasek.
Burmistrz Sieniawy nie tylko sport sponsoruje. W 2008 r., również z własnej kieszeni, dał 15 tys. złotych na budowę dzwonnicy przy Kościele Parafialnym w Czercach. W tej miejscowości mieszka. - Burmistrzowie, wójtowie nie zarabiają źle. Szczególnie w zestawieniu z innymi. Uważam, że powinni się dzielić z innymi. Ja wybrałem klub sportowy, ale ktoś może być inny cel - mówi burmistrz Woś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?