Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po odbiór recepty możemy wysłać nawet znajomego

Ewa Kurzyńska
- Przyjmuję wiele leków jednocześnie już od wielu lat. Cieszę się, że po receptę na nie nie będę musiała co miesiąc chodzić do lekrza osobiście - mówi 92-letnia Julianna Pakuła z Rzeszowa
- Przyjmuję wiele leków jednocześnie już od wielu lat. Cieszę się, że po receptę na nie nie będę musiała co miesiąc chodzić do lekrza osobiście - mówi 92-letnia Julianna Pakuła z Rzeszowa Krzysztof Kapica
Lekarz może, bez konieczności badania, przepisać nam leki, które zażywamy stale

Nowe przepisy, które stwarzają taką możliwość, obowiązują od stycznia. Na zmianach skorzystają pacjenci, którzy leczą się na choroby przewlekłe, np. nadciśnienie, mający zbyt wysoki poziom cholesterolu we krwi. Zażywane stale leki lekarz - zarówno rodzinny, jak i specjalista - może przepisać im teraz zaocznie, czyli bez uprzedniego badania i przeprowadzania po raz kolejny wywiadu lekarskiego.

Wystarczy upoważnienie

- Co więcej, takiej recepty pacjent nie będzie musiał odbierać osobiście. W jego imieniu może uczynić to ktoś z rodziny, ale także osoba niespokrewniona, np. sąsiad czy inny znajomy. Wystarczy pisemne upoważnienie wystawione przez pacjenta, które należy przedstawić w przychodni - wyjaśnia Marek Jakubowicz, rzecznik podkarpackiego oddziału NFZ w Rzeszowie.

Upoważnienie będzie dołączane do dokumentacji medycznej, a fakt wystawienia recepty zostanie odnotowany w karcie pacjenta.

- To zdecydowanie zmiana na dobre. Korzystna zwłaszcza dla osób starszych albo schorowanych, dla których wyprawa do przychodni bywa nie lada wyzwaniem - ocenia

Julianna Pakuła z Rzeszowa.

Kobieta ma 92 lata i choć jest w dobrej formie, to nie zawsze ma siłę samodzielnie pójść do lekarza po receptę.

- A leków przyjmuję wiele. Jedne na serce, inne na rozrzedzenie krwi. Każdego miesiąca potrzebuję nowej recepty - przyznaje pani Julianna.

Nowe rozwiązania chwalą nie tylko pacjenci, ale także lekarze. - Spora część chorych, zwłaszcza w podstawowej opiece zdrowotnej, przychodzi do lekarza tylko po receptę. Wiem, że dla osób zapracowanych bywa to sporym utrudnieniem - mówi lek. med. Stanisław Mazur, dyrektor Centrum Medycznego "Medyk" w Rzeszowie.

Skrócą się kolejki?

Lekarze mają nadzieję, że gdy nowe rozwiązania przyjmą się na dobre, to na zmianach skorzystają wszyscy pacjenci. Nie tylko ci, którzy na stałe przyjmują jakieś leki.

- Sądzę, że możliwe jest nawet skrócenie kolejek. Gdy z wizyty zrezygnują pacjenci, którzy tylko potrzebują recepty, to będzie więcej miejsc dla innych chorych. Np. tych, którzy potrzebują badania, bo ich choroba przewlekła się zaostrzyła lub złapali grypę - ocenia doktor Stanisław Mazur.

Nie wszyscy są jednak takimi optymistami.

- Jest spora grupa pacjentów, zwłaszcza wśród seniorów, która traktuje wyprawę do lekarza niemal jak rozrywkę czy spotkanie towarzyskie. Przecież w poczekalni można spotkać innych pacjentów, wymienić doświadczenia, porównać dolegliwości. A nawet jak nie trafi się na kogoś rozmownego, to zawsze można porozmawiać z lekarzem. Nie wierzę, by takie osoby zrezygnowały z wyjścia po receptę - mówi lekarz rodzinny z Rzeszowa od lat pracujący w przychodni podstawowej opieki zdrowotnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24