Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemysław Matuła: Wiem, z czym Izolator miał problemy jesienią

Tomasz Ryzner
Przemysław Matuła znów będzie pracował z piłkarzami Izolatora Boguchwała.
Przemysław Matuła znów będzie pracował z piłkarzami Izolatora Boguchwała. archiwum
- Wiem, z czym Izolator miał problemy jesienią - mówi Przemysław Matuła, nowy szkoleniowiec trzecioligowych piłkarzy z Boguchwały.

Nie pierwszy raz ląduje pan w Izolatorze.

Byłem zawodnikiem tej drużyny dobre dziesięć lat temu, a potem pracowałem jako asystent Grześka Opalińskiego. To był czas pamiętnych baraży o awans z Nidą Pińczów.

Ktoś się jeszcze ostał z tamtej drużyny?

Jest Konrad Cupryś czy Bartek Karwat. Andrzej Paszek pracuje z bramkarzami.

Propozycja z Boguchwały była nieoczekiwana?

Przyjaźnię się z Grześkiem, dlatego wiedziałem, że chodzi mu po głowie powrót do ekstraklasy, ponowne podjęcie pracy w Podbeskidziu. Telefon od działaczy jednak trochę mnie zaskoczył. Szybko to wszystko się podziało.
W Izolatorze wszystko jest zawsze na czas. Przelew będzie taki, jak pan chciał, czy taki, jaki zaproponował klub?
(śmiech) Gdybym nie był zadowolony z propozycji, to- bym z niej nie skorzystał. Dogadaliśmy się szybko. Wystarczyło jedno spotkanie.

Miał pan ostatnio parę wolnych miesięcy.

Nie tak do końca, bo przecież jestem nauczycielem w szkole. A jeśli chodzi o piłkę, miałem czas, by pobyć kibicem. Obejrzałem więcej meczów niż zwykle. Widziałem prawie wszystkie Izolatora z jesieni, też kilka wyjazdowych.

Izolator zajmuje 11. miejsce w tabeli. Trudno pana nazwać strażakiem w tej sytuacji.

Wydaje mi się, że trener Opaliński przeprowadził zespół przez najtrudniejszy czas. Moje zadanie? Jeszcze mocniej odskoczyć od strefy spadkowej i przygotować zespół, który w kolejnym sezonie spokojnie przejdzie przez reorganizację rozgrywek.

Trenera Opalińskiego załamywała liczba straconych bramek po stałych fragmentach gry.

Recepta jest jedna; ćwiczyć do oporu. Ale lepsi musimy być też z przodu. Zajmujemy piąte miejsce od końca pod względem liczby strzelonych goli.

Pytanie, które często zadaję. Karpaty czy Stal Rzeszów?

Gdyby Stal na inaugurację wiosny wygrała w Krośnie, piłkarze Karpat mogą poczuć się niepewnie. Wtedy zrobiłoby się superciekawie.

Ktoś jeszcze włączy się do walki o pierwsze miejsce?

Resovia ma niby zespół nastolatków, ale nie dotyczy to tyłów. Pojawił się Tomasz Ciećko. Słychać, że wróci Mateusz Świechowski. Resovia może być mocniejsza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24