Bitcoin. Ta waluta istnieje tylko w wirtualnym świecie

Do szpitala Medicover w Warszawie zgłosiła się para, która za pakiet prowadzenia ciąży zapłaciła bitcoinami. Ten rodzaj płatności szpital uruchomił niedawno. Początkowo miało się to stać dopiero w 2015 roku, jednak zainteresowanie klientów było tak duże, że szpital przyspieszył wprowadzenie innowacji.

- W maju doczekamy się pierwszego "bitcoinowego" dziecka - z dumą ogłosił szpital. To pierwsza firma w Polsce, w której można płacić walutą istniejąca tylko w wirtualnym świecie. Bitocoin nie ma pokrycia w kruszcu, ani nie jest związany z żadną gospodarką na świecie. Jego kursu nie nadzoruje żaden bank centralny, decyduje globalna społeczność. Określany jeszcze jako kryptowaluta, powoli wkracza do Polski.

Megaszybki komputer do wykopywania bitcoinów

Bitcoiny w 2009 r. wymyślił Satoshi Nakamoto. To pseudonim osoby lub grupy osób. Bitcoin dzieli się na 100 mln mniejszych jednostek zwanych satoshi. Tworzenie bitcoinów, tzw. wykopywanie, nie jest sprawą prostą i nie każdy może być "emitentem". Potrzebny jest megaszybki komputer i nie mniej sprawny mózg. Trzeba rozwiązać szyfr, za który otrzymuje się jakąś sumę bitcoinów. Za to bez problemu można je kupić na internetowej giełdzie.

- Wykorzystując zalety kryptowaluty w płatnościach transgranicznych, obrót bitcoinami został wprowadzony przede wszystkim z myślą o pacjentach korzystających z usług szpitala w ramach turystyki medycznej - wyjaśnia Marcelina Szyszka, koordynator projektów Szpitala Medicover. Dodaje, że możliwość zapłaty bitcoinami dostępna jest również dla pacjentów lokalnych.

Tą kryptowalutą można opłacić wszystkie usługi oferowane przez szpital. Pobyt w tej placówce, konsultacje, diagnostykę czy kompleksowe badania stanu zdrowia.

- Bitcoin to nowa, ale już dość popularna waluta. Chcieliśmy wyjść naprzeciw oczekiwaniom naszych pacjentów, którzy podążają za nowinkami i korzystają z najnowocześniejszych rozwiązań na rynku - podkreśla Szyszka.

Polskie banki najbardziej innowacyjne

Na razie jedynym krajem, który zalegalizował obrót bitcoinami, są Niemcy. Można się nimi posługiwać w prywatnych transakcjach. W Polsce obrót taki nie narusza prawa, jednak daleko jeszcze do uznania bitcoinów za walutę.

Nowemu już od dawna przyglądają się polskie banki. Na razie żaden nie zdecydował się na uruchomienie bitcoinowego konta, ale niewykluczone, że już niebawem tak się stanie. Tym bardziej, że jak twierdzi Kinga Wojciechowska - Rulka, spec. ds. relacji z mediami mBanku, Polska należy do najbardziej innowacyjnych krajów na świecie pod względem innowacji w płatnościach.

- W ostatnim czasie mamy do czynienia z ogromnym przełomem technologicznym, w zakresie dostępnych form płatności. Większość inicjatyw podejmowanych zarówno przez banki, jak i organizacje płatnicze, zmierza do promowania wszelkiego rodzaju płatności bezgotówkowych - mówi Wojciechowska - Rulka.

Przypomina, że szybko zmieniają się choćby popularne karty płatnicze. Sporo plastików oferuje płatności zbliżeniowe. Nie trzeba podawać PIN-u, podpisywać się, ani nawet wypuszczać karty z ręki. Wystarczy na ułamek sekundy zbliżyć ją do czytnika. Tak zapłacimy nawet w niewielkim sklepie w małej miejscowości. Sama karta staje się czasami naklejką na telefon, zegarkiem czy breloczkiem.

- W Polsce trwają prace nad stworzeniem ogólnokrajowego systemu płatności BLIK. Dzięki niemu klienci będą mogli zapłacić telefonem z poziomu aplikacji bankowej - twierdzi Wojciechowska - Rulka.

Joanna Majer - Skorupa, zastępca rzecznika ING Bank Śląski, przypomina, że obecnie zmiany technologiczne postępują bardzo szybko i znacznie skraca się czas ich upowszechnienia.

- Osiągnięcie 50 proc. adopcji klientów przez radio zajęło aż 31 lat. iPod osiągnął to w trzy lata, a portal społecznościowy twitter w dziewięć miesięcy miał 50 mln użytkowników. W obszarze bankowości wygląda to podobnie. Ważne, żeby banki nadążały za zmianami i były w stanie sprostać oczekiwaniom klientów - twierdzi Majer - Skorupa.

Na razie króluje gotówka

ING na razie nie oferuje usług związanych z bitcoinami, ale "uważnie obserwuje rynek". Podobnie jak wiele innych banków w Polsce.
- Na razie nie przyjmujemy płatności bitcoinami, z uwagi na niewystarczające uregulowania prawne tego środka płatniczego w Polsce i na świecie - mówi Grzegorz Culepa, ekspert PKO BP.

Jednak banki co rusz oferują nowe formy płatności. Dzięki mBank można przesłać komuś pieniądze nawet nie znając jego numeru konta. Można to zrobić na numer telefonu komórkowego. Podobną usługę przelewów oferuje PKP BO. ING, który również ma szeroki wachlarz nowinek, zapewnia o swoich prostych, wręcz intuicyjnych metodach płatności, jednocześnie gwarantujących ich bezpieczeństwo.

Wydawałoby się, że nowości technologiczne szybko spowodują wyparcie tradycyjnej gotówki. Tymczasem moneta i banknot mają się całkiem dobrze.

- Na obecnym etapie trudno określić, jak szybko pieniądz elektroniczny wyprze gotówkę. Ona ciągle utrzymuje dominującą pozycję w wydatkach konsumenckich w Polsce - przypomina Culepa.