Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Przeworsku, Leżajsku i Nisku przywrócono sądy rejonowe

Małgorzata Motor
archiwum
Z ośmiu zniesionych sądów rejonowych w ramach reformy ministra Gowina tylko sąd w Strzyżowie nie będzie przywrócony.

Przypomnijmy. W styczniu ub. roku osiem podkarpackich miast: Lubaczów, Brzozów, Leżajsk, Strzyżów, Nisko, Kolbuszowa, Ropczyce i Przeworsk zostało pozbawionych własnych sądów rejonowych. To wywołało protesty sędziów i lokalnych polityków.

W lipcu ubiegłego roku weszła w życie znowelizowana ustawa "Prawo o ustroju sądów powszechnych", która precyzyjnie określa kryteria tworzenia i likwidowania sądów rejonowych. Dzięki niej od 1 stycznia wróciło 41 spośród zlikwidowanych 79 sądów rejonowych w kraju. Na podkarpacką mapę sądownictwa powrócą sądy rejonowe w Leżajsku, Przeworsku i Nisku.

- Staną się samodzielnymi jednostkami, jak przed reformą Gowina. W drugim etapie 1 lipca zostaną odtworzone sądy w Kolbuszowej, Lubaczowie, Nisku, Brzozowie i Ropczycach. Wiadomo, że na pewno nie zostanie przywrócony sąd w Strzyżowie. Nie spełnia on wszystkich kryteriów - wyjaśnia Roman Skrzypek, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.

Zgodnie ze znowelizowaną ustawą najważniejszym warunkiem tworzenia i likwidacji sądów rejonowych jest liczba mieszkańców gminy i liczba wpływających do sądów spraw. Przy czym spełnione muszą być oba warunki. - Procedura przywrócenia sądów nie jest skomplikowana. Na pewno nie zostanie zaburzona praca sądów - dodaje sędzia Skrzypek.
Ministerstwo Sprawiedliwości zapewnia, że operacja nie będzie też kosztowna. Sporo jednak kosztowało całe zamieszanie z likwidacją sądów. Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia szacuje, że wydano na ten cel ok. 1 mln zł - Trzeba było nie tylko wymienić pieczątki, wozić dokumentację do centrali i wysyłać sędziów do orzekania w większych sądach. Konieczne było utworzenie nowych stanowisk - dyrektora połączonych sądów, którego pensja wynosiła kilka tysięcy złotych - zwraca uwagę Barbara Zawisza, wiceprezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

- Reforma sądownictwa ministra Gowina okazała się totalną porażką. To nie jest zaskoczenie. Jak uzdrowić sądownictwo miały roszady administracyjne polegające na przesunięciu urzędników z jednego budynku do drugiego - bo do tego się sprowadzała ta reforma. Szumne zapowiedzi o likwidacji stołków prezesów wraz z rozbiciem lokalnych sitw zderzyły się z powoływaniem nowych stanowisk dyrektorskich, koniecznością dojeżdżania pracowników do jednostek macierzystych oraz chaosem wynikającym z "usprawnień". Niczego nie poprawiono, a zepsuto to, co w miarę działało - komentują pracownicy zniesionych sądów na Podkarpaciu, którzy walczyli o ich przywrócenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24