Sylwester z atrakcjami, niczym bal u pana hrabiego

Sylwester w rytmach gorącej Brazylii, z rozgrzewającą muzyką góralską lub w żydowskiej oprawie - tegoroczne zabawy sylwestrowe na Podkarpaciu zapowiadają się wyjątkowo. To ostatni moment na rezerwację, bo niektórzy organizatorzy mają już prawie pełne obłożenie, a miejsc ubywa z każdym dniem.

Tak jest w Dworze Kombornia, który tradycyjnie proponuje spędzenie sylwestra w niecodzienny sposób. Ponieważ na dworach niemal każdym spotkaniom towarzyszyła gra na fortepianie, również w salonach XVII-wiecznej wiejskiej rezydencji zabrzmi wykonywana na żywo muzyka fortepianowa. Podczas trzyczęściowego koncertu sylwestrowo-noworocznego usłyszymy taneczną i nostalgiczną muzykę hiszpańską, najsłynniejsze tanga argentyńskie, a w pierwszych minutach Nowego Roku rozbrzmi fortepian i skrzypce w rytmie walców Europy i czardasza węgierskiego.

- To będzie duże wydarzenie muzyczne, bo wystąpi u nas m.in. Stanisław Tomanek, pierwszy koncertmistrz Opery Narodowej oraz Orkiestry Warszawskiej Opery Kameralnej, a także Kamil Tomanek, pierwsze skrzypce Opery Narodowej. W programie m.in. Czajkowski, Strauss i Prokofiew - wymienia Ryszard Skotniczny, właściciel dworu. - Tradycyjnie będziemy pić szampana a nie wino musujące, a na stołach pojawią się m.in. ozorek cielęcy, krem szparagowy z wieprzowiną truflową, turbot i udziec jagnięcy.

Wytwornym potrawom będą towarzyszyły odpowiednio dobrane wina karpackie, które dwór gromadzi w swoich piwnicach. Sam bal kosztuje 650 zł od osoby, ale chętnych nie brakuje także na trzydniowy sylwestrowy pakiet za 2790 zł od pary. Dwór oferuje im m.in. korzystanie ze strefy welness&spa i udział w wieczorze z muzyką filmową.

Atrakcji dla melomanów nie zabraknie także na zamku w Krasiczynie. Tam zorganizowano sylwestra w rytmach czardasza, a gwiazdą wieczoru jest romski wirtuoz skrzypiec, Miklosz Deki Czureja, nazywany królem czardasza.

Na stołach zobaczymy gęsinę na grillowanych jabłkach ze śliwkowym chutney, polędwicę z sosem z prażonych kasztanów i czekolady, a także cielęcinę w miodzie lipowym z marynowaną gruszką i sosem jagodowym. Do tego pięć bufetów z daniami na ciepło i zimno, w tym pierożki z cielęciną i chrupiącym bekonem, polędwica wołowa z krewetkami tygrysimi na grillowanym ananasie oraz pieczony indyk faszerowany bakaliami.

- Goście będą bawić się w reprezentacyjnych salach zamku, a Nowy Rok powitają na zamkowym dziedzińcu, gdzie odbędzie się pokaz sztucznych ogni - opowiada Żaneta Niedbała z zamku w Krasiczynie. - Mamy dużą grupę stałych gości, którzy bawią się z nami niemal co rok. Pochodzą z całej Polski.

Całość za 450 zł od osoby. Pobyt 5-dniowy, podczas którego zaplanowano m.in. wycieczkę do Przemyśla, biesiady rycerskie z muzyką na żywo, pokaz tańców karaibskich, nocne zwiedzanie zamku z kamerdynerem, Białą Damą i spacery z pochodniami, kosztuje 1329 zł od osoby.

Miłośników pałacowych wnętrz zaprasza też podjarosławski dwór Boratyn, którego historia sięga XVII w. We wnętrzach należących do Krasickich, a później Stadnickich można bawić się już od 450 zł od pary.

Hotel Imperium w Świlczy zaprasza na bal sylwestrowy w klimacie carskiej Rosji. Obsługa przywdzieje carskie uniformy, portret cara Mikołaja zawiśnie na honorowym miejscu, a na stołach pojawią się przekąski rodem zza wschodniej granicy, w tym szaszłyki kaukaskie, pierożki pielmieni i nieodłączny element rosyjskiej kuchni, czyli kawior.

Z tej części Europy będą też alkohole, a specjalny występ z rosyjskimi szlagierami da zaproszona grupa wokalna. Wizytówką hotelu jest rewia. Tym razem pokaz zostanie dodatkowo wzbogacony. Tancerki i tancerze, w tym zza wschodniej granicy, wykonają tańce rosyjskie, bliskowschodnie, a także brazylijskie i rewiowe. Co ciekawe, na tej imprezie goście dwukrotnie przywitają nowy rok.

- U naszych sąsiadów ze wschodu nowy rok zaczyna się wcześniej, w związku z tym i my przywitamy go dwukrotnie: najpierw o godz. 22 a później o północy. Z doświadczenia wiemy, że gościom bardzo się to podoba, a niektórzy chcą witać nowy rok po raz trzeci - śmieje się Dariusz Krępski, właściciel Imperium. - Dla gości, którzy zdecydują się przebrać w stroje z epoki, mamy atrakcyjne nagrody, w tym pakiety spa, noclegowe, zaproszenia na kolację.

Z kolei w rzeszowskim Grand Hotelu zaplanowano sylwester pod przewodnim hasłem "Żydowskie wesele z nocą poślubną", czyli z noclegiem ,w atrakcyjnej cenie.

- Pomysł wziął się z jednego z cykli spotkań z kulturą, które regularnie organizujemy. Na wieczór poświęcony kulturze żydowskiej przyszło aż 150 osób, dlatego postanowiliśmy powtórzyć ten klimat - mówi Maciej Trojniar, zajmujący się promocją wydarzenia. - Do tańca będzie przygrywał zespół klezmerski, na stołach będzie królowała baranina, a w czasie kolacji goście zobaczą spektakl Teatru Przedmieście pt. "Dybuk", czyli taki odpowiednik naszego "Pana Tadeusza". Rzeszowska adaptacja starego dramatu to podróż do tajemniczego świata mistyki żydowskiej, a tytułowy "dybuk" to zjawisko zawładnięcia ciałem żywego człowieka przez ducha zmarłej osoby.

Równie oryginalnie zapowiada się sylwester w hotelu Bristol zatytułowany "Pod baranami". To nawiązanie do miejsca, w którym znajduje się hotel, określanego swego czasu przez rzeszowian "dziurą Barana". Ponieważ hotel chce łączyć tradycję z luksusem, podczas zabawy gościom będą rozdawane jubilerskie upominki od firmy Swarovski, która zaprezentuje również swoją najnowszą kolekcję. Bal poprowadzi rzeszowski muzyk Hubert Bisto.

W menu znajdziemy m.in. krem dyniowo--prawdziwkowy z pieczoną śliwką, miodem i migdałem, kaczkę sous vide na puree z czerwonej kapusty, rabarbaru i czereśni w sosie porzeczkowym oraz trzy bufety przekąsek. Atrakcją będzie też gotowanie na żywo z szefem kuchni.

W hotelu Rzeszów jednocześnie będą odbywać się aż trzy zabawy sylwestrowe. W historycznym klubie Piekiełko będą rządzić klimaty Moulin Rouge, w sali bankietowej zaplanowano zabawę w stylu Rio z pokazem brazylijskiej samby, a w sali widokowej, z której rozciąga się panorama na Rzeszów, sylwester rodem z lat 70., podczas którego zaplanowano zabawę z kołem fortuny, w rytm szlagierów z dawnych lat.

Wśród przysmaków znajdziemy m.in. homara, pieczoną żaglicę, tatara z suma, pasztet z sarny oraz kaczkę pieczoną w całości z kasztanami i owocami suszonymi. Ceny od 100 do 350 zł od osoby.

Na zabawę w rytm góralskich przyśpiewek zdecydowała się restauracja Aura Nova w podrzeszowskim Borku Starym.

- Zaprosiliśmy zespół Bajeranci spod Zakopanego, który koncertuje na całym świecie i potrafi zachęcić gości do tańca. W zasadzie mamy już komplet gości - opowiada Dawid Kościółek z restauracji Aura Nova. - Na stołach będą góralskie przysmaki, włącznie z jagnięciną, oscypkami i żurawiną.

Sylwestrowym rekordzistą na Podkarpaciu jest czterogwiazdkowy hotel Arłamów, który sylwestra sprzedaje tylko w czterodniowym pakiecie za ok. 6,5 tys. zł od pary! Imprezę poprowadzą znana pogodynka Agnieszka Cegielska i aktor Bartłomiej Kasprzykowski. Goście wezmą udział w weneckiej maskaradzie. Będą weneckie maski i specjalne niespodzianki. Osobny kinderbal zorganizowano tu także dla dzieci i nastolatków. Chętnych nie brakuje.