Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dom i ogród rozświetla prawie 16 tysięcy lampek

Tomasz Jefimow
Iluminację posesji Kamila Suskiego można podziwiać do 5 stycznia. Właściciel włącza ją o godz. 17, a gasi o godz. 23
Iluminację posesji Kamila Suskiego można podziwiać do 5 stycznia. Właściciel włącza ją o godz. 17, a gasi o godz. 23 Tomasz Jefimow
Lubimy dekorować domy, ale nie wszyscy robią to na taką skalę jak Kamil Suski. 19-latek pasję rozwija od dzieciństwa. Co roku ma więcej ozdób.

Przez cały rok dom nie zwraca uwagi: oddalony od głównej drogi o kilkaset metrów, skromny, nieotynkowany. Zmienia się na kilka dni przed Wigilią. Rozświetlony barwną iluminacją nabiera bajkowego charakteru. - Dzięki temu moje święta są wyjątkowe - mówi Kamil.

Pasja 19-latka zaczęła się od pierwszej w jego życiu samodzielnie ubranej choinki.

- Tak mi się spodobało, że od tamtego czasu, co roku, kupowałem nowe ozdoby i z jednego drzewka w domu zrobił się cały udekorowany ogród - opowiada. Ile lampek zdobi posesję? Tego dokłanie nie liczył. Ale jest ich sporo. - Około 16 tysięcy - szacuje 19-latek.

Przez cały rok poukładane w pudełkach komplety czekają na strychu. Wyjmuje je na kilka lub kilkanście dni przed Wigilią. W tym roku później, bo leżał w szpitalu. - Przy rozwieszaniu jest sporo roboty, kabelki się plączą, a nawet rwą, bo przewody są cienkie - tłumaczy. - Tym razem nie dość, że późno zacząłem, to jeszcze prześladował mnie pech. Najpierw nie chciały się zaświecić sople, później zgasła gwiazda. Kilka kompletów nadawało się tylko do kosza, ale część udało mi się naprawić. Dwa dni spędziłem na ciężkiej pracy od rana do nocy, ale widać efekt - cieszy się.

Na jedną tuję przeznacza od 3 do 8 kompletów lampek. Wzdłuż dachu wiszą błyszczące sople, filary balkonu ozdabiają świetlne firany. Na balkonie 19-latek ustawił choinkę. Dom zwieńcza napis "Wesołych Świąt" i dwie gwiazdy.

- W tamtym roku bardzo dużo ludzi przychodziło oglądać moje dzieło - wspomina Kamil. To dla niego dowód, że świątecznie udekorowane domy się podobają. - Chciałbym, żeby więcej osób poszło moim śladem, ale inni z reguły ograniczają się do powieszenia "węża" na balkonie czy lampek na jednym iglaku. Dużo osób pyta mnie, ile to kosztuje. Rachunek za prąd rośnie o 200 zł. Lampki to duży wydatek, ale ja zbierałem je systematycznie przez lata - przyznaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24