Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura na sesji w Rzeszowie. Kary dla radnego Wiesława Buża nie będzie

Bartosz Gubernat
Rada Miasta Rzeszowa
Rada Miasta Rzeszowa Archiwum
Wiesław Buż, radny Rozwoju Rzeszowa zaatakował szefa klubu PiS podczas dyskusji o poszerzeniu miasta. Prawica domaga się za to kary, ale przewodniczący odpowiada, że nie ma takiej możliwości.

Do kłótni doszło w czwartek podczas popołudniowej sesji Rady Miasta Rzeszowa. Radni PiS na czele ze swoim szefem, Marcinem Fijołkiem negowali zasadność rozszerzania powierzchni miasta. Przekonywali, że zanim powiększy się o kolejne sołectwa, powinno skupić się na zurbanizowaniu i doinwestowaniu tych osiedli, które już ma.

Te wypowiedzi nie spodobały się Wiesławowi Bużowi, z prezydenckiego, lewicowego Rozwoju Rzeszowa. - Radny Fijołek z PiS nie ma prawa decydować o przyszłości miasta. On nawet nie jest zameldowany w Rzeszowie - mówił Buż.

Jego zachowanie wywołało olbrzymie poruszenie w szeregach radnych PiS. - Radny Buż uciekając się do takich argumentów, zupełnie niemerytorycznych, zachował się bardzo nieelegancko. Po tym skandalicznym zachowaniu zawnioskujemy do przewodniczącego rady miasta jako klub o upomnienie i ukaranie go za to zachowanie - mówi Robert Kultys z PiS.

Dodaje, że żaden radny nie ma prawa podważać wyboru innego radnego dokonywanego przez mieszkańców. - Ponadto jak tysiące innych ludzi jest dopiero na dorobku i pracuje na własne mieszkanie. To nie może być powodem dyskredytowania go. Świadczy to o olbrzymiej pogardzie dla młodych ludzi - ocenia R. Kultys.

Radni PiS mają także uwagi do pracy przewodniczącego rady, Andrzeja Deca z PO, który ich zdaniem powinien reagować na takie zachowanie. Domagają się ukarania W. Buża.
Andrzej Dec postawę radnego RR także ocenia negatywnie.

- To w ogóle nie powinno mieć miejsca, takich niemerytorycznych argumentów odnoszących się do osoby, a nie do tematu sporu można by użyć w każdej dyskusji, nad każdym tematem, tylko że dla sedna sporu nic z tego nie wynika. Jednak obrazy tu nie widzę. To o czym powiedział p. Buż, odnosiło się pewnego stanu faktycznego, który - jeśli ktoś chce - można weryfikować, ale poza salą obrad - mówi Andrzej Dec.

Krytyki pod swoim adresem jednak nie przyjmuje. - Przysłuchując się wypowiedzi miałem wrażenie, że pójdzie w innym kierunku. Gdybym przewidział, co powie radny Buż, reagowałbym wcześniej, odbierając mu głos. A późniejsze próby przerwania tej wypowiedzi nie były niestety skuteczne - odpowiada. Czy ukarzę radnego? - To jest niemożliwe, ani ustawa, ani statut nie dają mi takiej możliwości - tłumaczy Andrzej Dec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24