Przygotowanie świąt będzie nieco tańsze

Gdy porównywaliśmy ceny produktów z tzw. świątecznego koszyka, z roku na rok wychodziło nam drożej. Teraz jest inaczej. Patrząc na zestawienie za 2013 i 2014 rok, jakie dostaliśmy z rzeszowskiego urzędu statystycznego, widać, że ceny wielu artykułów spadły. Wzięliśmy pod lupę najnowsze dane, czyli te za październik.

W grupie tańszych produktów znalazły się m.in. mąka pszenna, chleb pszenno-żytni, kasza jęczmienna, szynka wieprzowa gotowana, karp, masło, ziemniaki, cukier. Nie zmieniła się średnia cena jaj. Na porównywalnym poziomie są też ceny sera twarogowego półtłustego, mleka i śmietany.

- Rzeczywiście, jest szansa, że koszyk dóbr na świąteczny stół będzie tańszy - potwierdza Artur Chmaj z Małopolskiego Instytutu Gospodarczego w Rzeszowie. - W tym roku deflacja, czyli spadek cen, dość mocno i widocznie odznaczyła się w niektórych branżach. Szczególnie jeśli chodzi o ceny żywności. Zamknięty dla niektórych produktów rynek wschodni - rosyjski czy białoruski - a co za tym idzie, nadpodaż, tzw. świńska górka, wymusiły obniżenie cen. Rynek jest tak nasycony, że znalezienie konsumenta też wymaga zachęty cenowej.

Pani Barbara z Rzeszowa szykuje wigilię dla dziesięciu osób. Tradycyjną, z dwunastoma potrawami. Sporo produktów kupiła jesienią. Ryby i mięso kupi tuż przed świętami.

- Faktycznie, przy dużej rodzinie da się zauważyć, że jest nieco taniej, co cieszy - podkreśla.

Ekonomista zastanawia się, czy tańszy stół wigilijny przełoży się jednak na mniejsze wydatki na święta.

- Obawiam się, że nie, bo w niektórych domach większą ich część stanowią prezenty, czyli wyroby przemysłowe - mówi. - I tutaj już tak różowo nie jest. Ceny tych produktów tak bardzo się deflacji nie poddały, a w niektórych dziedzinach - nawet wzrosły. Odzież i obuwie tanieją, wyroby elektroniczne - przeciwnie.

Potwierdza to raport "Zakupy świąteczne 2014" firmy Deloitte, z którego wynika, że na 1. miejscu w świątecznym budżecie znajdują się wydatki na prezenty. Statystyczna rodzina na zakupy świąteczne wyda ok. 1158 zł, czyli 13 proc. więcej niż w ub.r. Nadal chętnie kupujemy w dyskontach.