Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Rzeszowa i marszałek województwa podkarpackiego wymienią samochody

Bartosz Gubernat
Kia carnival z 2007 roku to najstarsze auto, z którego korzystają władze Rzeszowa. Zdaniem mechaników ponad 200 tys. km przebiegu to niewiele, ale urzędnicy narzekają na częste awarie.
Kia carnival z 2007 roku to najstarsze auto, z którego korzystają władze Rzeszowa. Zdaniem mechaników ponad 200 tys. km przebiegu to niewiele, ale urzędnicy narzekają na częste awarie. Bartosz Frydrych
W Rzeszowie na zakup nowego auta dla ratusza przeznaczono maksymalnie 126 tys. zł. Podkarpacki marszałek chce kupić cztery samochody za ok. 420 tys. zł.

18 samochodów

18 samochodów

Mają do dyspozycji pracownicy urzędu marszałkowskiego. Sami członkowie zarządu i przewodniczący sejmiku korzystają z 6 aut.

W rzeszowskim ratuszu służą w tej chwili trzy auta. Najstarsze to kia carnival z 2007 roku. W 2008 roku urzędnicy dokupili forda mondeo, a rok później kię ceed. Najwięcej, ponad 300 tys. km przebiegu ma ford. Kie pokonały do tej pory ponad 200 tys. km.

- Nie są stare, ale niestety bardzo często się psują. Powodem jest intensywna eksploatacja, te auta w zasadzie cały czas są w ruchu. Wożą prezydenta i jego zastępców, ale także dyrektorów naszych wydziałów i radnych. Niestety nie można na nich polegać - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Samochód z prezydentem stanął koło Bratysławy

Wylicza, że w tym roku auta wielokrotnie stały w serwisach, poważnie utrudniając służbowe wyjazdy.

- A w ubiegłym roku było nawet tak, że jednocześnie zepsute były wszystkie trzy. Pamiętam także awarię carnivala w drodze do Wiednia. Samochód wiozący prezydenta Ferenca stanął koło Bratysławy, a kiedy w końcu po pół godziny udało się uruchomić silnik, auto jechało z maksymalną prędkością 50 km/h i droga powrotna trwała kilkanaście godzin - mówi Maciej Chłodnicki.

Dlatego miasto już w lutym chciało kupić dwa nowe auta. Radni niemal jednogłośnie zarezerwowali na ten cel 250 tys. zł, ale sprawa ucichła za sprawą prezydenta. Tadeusz Ferenc kazał się z zakupu wycofać, tłumacząc, że na razie miastu wystarczą stare auta. Miesiąc po wyborach urzędnicy zmienili zdanie i ruszyli na zakupy.

Ponieważ szukają samochodu za mniej niż 30 tys. euro (ok. 126 tys. zł), nie musieli ogłaszać przetargu. Ofertę może złożyć każdy dealer, który zmieści się w tej kwocie i spełni wymagania ratusza.

A te to przede wszystkim siedem miejsc, silnik benzynowy o pojemności minimum dwóch litrów i mocy 200 KM oraz kolor czarny metalik.

- Otrzymaliśmy już jedną ofertę, ale był niekompletna. Jeszcze w grudniu poprosimy dealerów o ponowne składanie propozycji. Chcemy, aby nowy samochód był u nas na wiosnę - mówi Maciej Chłodnicki.

Nowe auta dla marszałka

W przyszłym roku auta zamierza wymienić także marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl z PiS. W projekcie budżetu zapisano na ten cel 420 tys. zł. W urzędzie przekonują, że do wymiany zostaną zakwalifikowane 4 z 18 samochodów.

- Samochodów mamy dużo, bo służą do obsługi całego urzędu i punktów informacyjnych funduszy Unii Europejskiej. Część z nich to busy, którymi nasze delegacje jeżdżą do Warszawy, a sześć pojazdów pozostaje do dyspozycji członków zarządu województwa i przewodniczącego sejmiku - wylicza Tomasz Leyko, rzecznik marszałka.

Przyszłoroczna wymiana aut nie obejmie limuzyn władz regionu. Urzędnicy planują zakup samochodów w zamian za najstarsze egzemplarze, które przejechały już ponad 300 tys. km.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24