Siatkarki Developresu Rzeszów w sobotę grają z mistrzyniami Polski

Rzeszowianki chyba nie mogą sobie wyobrazić trudniejszego meczu w tym sezonie niż wyjazd do Polic. - Na pewno będzie to nasz najdalszy wyjazd, a czy najtrudniejszy okaże się - mówi Stanisław Pieczonka, II trener Developresu.

Nasz zespół na to spotkanie wyjechał już wczoraj po popołudniowym treningu. - Dobrze, że na ten mecz jedziemy wcześniej. Będzie czas, by odpocząć, prawdopodobnie potrenować i co najważniejsze dla dziewczyn, wyspać się tam na miejscu - dodaje Pieczonka. - Wiem jak to jest, gdy trzeba wyjść na boisku po przejechaniu całej Polski. Czasem trudno odbić piłkę.

"Chemiczki" w tym sezonie w lidze jeszcze nie przegrały. Developres to jeden z trzech klubów, który zdołał urwać policzankom seta. Od meczu w Rzeszowie wiele się zmieniło. Mistrzynie były jeszcze niegotowe do sezonu, a w ich składzie brakowało dwóch Serbek.

- Dla większości klubów byliśmy nieznani, Chemik nie miał dobrze rozpisanych naszych zawodniczek, teraz trudniej ukryć nasze atuty. Na pewno powalczymy - dodał II trener. Mistrz Polski wydaje się być poza zasięgiem któregokolwiek klubu w kraju. W składzie aż roi się od gwiazd pokroju Małgorzaty Glinki-Mogentale, Anny Werblińskiej, Marioli Zenik czy Agnieszki Bednarek-Kaszy. Nasz zespół po raz kolejny będzie musiał radzić sobie bez atakującej Magdy Jagodzińskiej, która wciąż leczy kontuzję barku.