Asseco Resovia walczy z Berlin Recycling Volleys. Musi wygrać

BERLIN RECYCLING VOLLEYS- ASSECO RESOVIA

BERLIN RV: K. Shoji, Touzinsky, Kromm, Carroll, Kmet, Bontje, E. Shoji. Trener Mark Lebedew.
RESOVIA: Drzyzga, Schops, Nowakowski, Dryja, Penczew, Ivović, Ignaczak (libero). Trener Andrzej Kowal.

SĘDZIUJĄ: Philippe Schurmann ( Lichtenstain) i Omero Satanassi (Włochy).
POCZĄTEK: godz. 19.30.

HALA: Max Schmeling Halle ( nazwana na cześć słynnego boksera Maxa Schmelinga); rok otwarcia: 1996 ; pojemność: 8500 - 11000.

WYNIK PIERWSZEGO MECZU: Asseco Resovia - Berlin CV 0:3 (16:25, 22:25, 19:25).

Sportowy Berlin czeka na kolejną sensację. Byłaby nim druga wygrana tutejszych siatkarzy z wicemistrzem Polski. Resovia poleciała na rewanż z mocnym postanowieniem zwycięstwa.

- Liga Mistrzów nie wybacza porażek. To niezwykle ważny mecz, pojedynek o zwycięstwo w naszej grupie - podkreśla wagę dzisiejszej konfrontacji wiceprezes naszego klubu Bartosz Górski.

Zobacz zdjęcia z pierwszego meczu: Asseco Resovia - Berlin RV 0:3 [FOTO]

Rzeczywiście, sytuacja w grupie C LM jest czytelna. Berlińczycy, którzy niespodziewanie wygrali na Podpromiu z resoviakami 3:0, mają nad nimi punkt przewagi. Kto dziś wieczorem wygra, ten niemal na 100 procent zapewni sobie pierwsze miejsce na mecie fazy grupowej. Jest się o co bić. Obie drużyny gwarantują duże emocje i twardą walkę.

- Resovia będzie z pewnością znacznie lepiej przygotowana pod względem taktycznym do tego spotkania, co zapowiada tylko twardą walkę i wielki mecz - twierdzi Robert Kromm, lider ekipy z Berlina, która w swojej hali liczy nie tylko na swoją skutecznę grę, ale także do gorące wsparcie swoich fanów.

Poprzednie spotkanie mistrzów Niemiec w Max Schmeling Halle oglądało blisko 3800 kibiców, dziś pewnie będzie ich jeszcze więcej. Resovia może liczyć na wsparcie przynajmniej 50 członków swojego klubu kibica, choć z pewnością na trybunach zasiądą także Polacy mieszkający lub pracujący w Berlinie i okolicy. Nie ulega kwestii, że o wyniku spotkania zadecydują wyłącznie aspekty sportowe.
- Rzeszów na pewno już nas nie zlekceważy i zaprezentuje dużo lepszą dyspozycję i od początku zagra mocno zdeterminowany. Czeka nas trudny mecz - przewiduje Mark Lebedew, szkoleniowiec mistrza Niemiec, który w Bundeslidze kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, nie licząc porażek w lidze i Pucharze Niemiec ze swym odwiecznym rywalem, VfB Friedrichshafen.

- Musimy zagrać zdecydowanie lepiej niż w ostatnich spotkaniach, koncentrować się na swojej grze, być bardziej agresywnymi, nie pozwolić berlińczykom na rozwinięcie skrzydeł, tylko narzucić im swój styl - w tym upatruje źródeł sukcesu swojego zespołu trener Andrzej Kowal, który ma do dyspozycji wszystkich zawodników, ze zdrowym już Dawidem Konarskim.

Przed eskapadą do Berlina resoviacy ustawiali celowniki na... strzelnicy. W ramach oczywiście relaksu, ale taki trening może się przydać przed najbliższymi pojedynkami!