Berlin Recycling Volleys - Asseco Resovia Rzeszów 2:3
sety: 19:25, 20:25, 25:21, 25:17, 10:15
Berlin RV: Kuhner 4, Touzinski 14, Carroll 5, Bontje 7, Kmet 6, Kromm 15 oraz T. Shoji (libero), Krystof, Dunnes 9, Fischer 1. Trener Mark Lebedew.
Resovia: Drzyzga 2, Ivović 22, Nowakowski 13, Dryja 10, Penczew 10, Schops 12 oraz Ignaczak (libero), Holmes, Konarski 3, Buszek, Lotman, Tichacek. Trener Andrzej Kowal.
Sędziowali: Phillipe Schurmann (Lichtenstein) i Omero Satanassi (Włochy). Widzów: 6489 (w tym 50 z Rzeszowa).
Szkoda, że nasz zespół nie wygrał 3:0. W dwóch pierwszych setach Resovia wyraźnie przeważała. Prowadziła w meczu 2:0, miała szanse, by wygrać za trzy punkty, ale jej nie wykorzystała. Berlińczycy, nie bez jej pomocy, doprowadzili do tie-breaka. W nim wicemistrz Polski od początku wyraźnie przeważał, wygrał za 2 punkty. W pierwszym spotkaniu w Rzeszowie górą był zespół z Berlina zwyciężąjąc 3:0.
Resovia zaczęła rewanż agresywnie i uważnie. Grała z determinacją, zaangażowaniem. Wywierała presje na rywalu. Po ataku Marko Ivovicia prowadziła 5:2. Jej akcje były urozmaicone, prowadzone raz środkiem, raz skrzydłami - i co najważniejsze - były skuteczne. Wicemistrz Polski po atakach z krótkiej Dawida Dryi przeważał 15:12, a po zbiciu Jochena Schopsa 18:13. A po trzech atakach z rzędu obchodzącego 27. urodziny Piotra Nowakowskiego notowano 21:14 dla zespołu trenera Andrzeja Kowala. Blok z Rzeszowa zatrzymał Roberta Kromma, Ivović palnął z pajpa i wicelider PlusLigi miał powody do radości.
Mistrz Niemiec drugiego seta rozpoczął zdecydowanie lepiej. Uciekł naszej drużynie na 7:4, ale po chwili straty zostały odrobione (7:7). Dosyć długo trwała licytacja punkt za punkt, chwilami nerwowa, bo na korzyść berlińczyków pomylili się sędziowie. Miejscowi uciekali, ale Resovia na kłopoty miała krótką i blok. W końcówce dodała gazu. Po błędach naciskanych Niemców i asie Schopsa goście z Rzeszowa mieli setbola (24:20). Kropkę nad "i" postawili blokiem na Carrollu.
Trzeciego seta Resovia także zaczęła obiecująco; prowadziła 10:6, ale gospodarze głównie dzięki skutecznej grze Christiana Dunnesa najpierw wyrównali (10:10), a następnie przeważali 19:16. Resovia, po ataku Ivovicia wyrównała na 19:19, ale w końcówce Berlin RV był dokładniejszy i cieszył się z wygrania tej odsłony.
W czwartej partii niemal całkowicie sprawy w swoje ręce wzięli Niemcy. Ich atutem była bardzo mocna zagrywka. Resovia nie kończyła ataków, co było tylko wodą na podopiecznych Marka Lebedeva, którzy imponowali wigorem; przeważali 13:8, 15:10, 18:12, 21:15 i pewnie doprowadzili do tie-breaka.
W piątej partii resoviacy szybko uciekli przeciwnikowi na 7:1. Gospodarze nieco zmniejszyli straty, ale zostali wypunktowani. Najskuteczniejszym zawodnikiem Asseco Resovii był zdobywca 22 punktów Marko Ivović.
W drugim meczu tej grupy ACH Volley Lublana pokonał Budvanską Rivijerę Budva 3:1 (18:25, 25:18, 25:17, 25:23). W kolejnym meczu Resovia zmierzy się 21 stycznia (godz. 18) zmierzy się u siebie z ACH Volley Lublana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?