Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia musi zdobyć Berlin, by znów być liderem

Marek Bluj
Pierwszy mecz Asseco Resovii z Recycling Volleys Berlin zakończył się niespodziewaną porażką rzeszowian.
Pierwszy mecz Asseco Resovii z Recycling Volleys Berlin zakończył się niespodziewaną porażką rzeszowian. Bartosz Frydrych
- Wszystko w naszych rękach. Mecz w Berlinie jest absolutnie do wygrania. Musimy na gospodarzach wywierać presję i zagrać lepiej niż ostatnio - twierdzi trener siatkarzy Asseco Resovii Andrzej Kowal.

Nasza drużyna dziś rano w komplecie jedzie autokarem do Krakowa, skąd przed południem samolotem odleci do Berlina. Wieczorem w arenie jutrzejszej potyczki przeprowadzi trening. Także dziś wieczorem autokarem wyruszy do Berlina 50-osobowa grupa fanów wicemistrzów Polski. Ich wsparcie bardzo się przyda.

Wrócić na czoło

Asseco Resovia, marząca o zajęciu pierwszego miejsca w grupie C LM, aby zrealizować swój cel musi jutro pokonać w Berlinie drużynę Recycling Volleys.

Na Podpromiu mistrz Niemiec nieoczekiwanie gładko ograł wicemistrza Polski 3:0. Znajdująca się w wyraźnym dołku Resovia była chwilami bezradna. Drużyna z Berlina zepchnęła resoviaków z pierwszego na drugie miejsce w tabeli. Resovia chce powrócić na czoło, ale aby tak się stało ,musi pokonać berlińczyków.

To najważniejszy mecz podopiecznych trenera Kowala w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Ewentualna porażka, przy możliwym zwycięstwie w dzisiejszym spotkaniu Budvanskiej Rivijery Budva w Lublanie z ACH Volley ,może jeszcze bardziej skomplikować ich sytuację.

- Nie oglądamy się na nikogo, liczymy wyłącznie na siebie. Kwestia pierwszego miejsca w grupie jest sprawą otwartą i zależy wyłącznie od nas - dodaje szkoleniowiec rzeszowian. - Mieliśmy wreszcie kilka dni na trening i staraliśmy się to jak najlepiej wykorzystać.

- Widać poprawę w dyspozycji zawodników. Mam nadzieję, że będzie to miało przełożenie na grę. Z pewnością zagramy lepiej niż w ostatnich meczach - uważa Kowal.

Zatrzymać wieżowca

- Już nie mogę się doczekać rewanżu... - uśmiechał się znacząco po rzeszowskiej victorii Amerykanin Scott Touzinsky, kapitan Berlin RV. Kowboj robił swoje, ale katem Resovii był niemiecki wieżowiec Robert Kromm (212 cm), to jego rzeszowski blok musi koniecznie zatrzymać!

- Zespół z Berlina rozegrał dobry mecz, bo mu na to pozwolili. Po Skrze rozegraliśmy najsłabsze spotkanie. Już takiego drugiego nie rozegramy. Inna sprawa, że berlińczycy to dobra drużyna i trzeba na nich uważać - przestrzega trener naszej drużyny. - Jak grać, żeby wygrać w Berlinie? - musimy zagrać z determinacją i wiarą w zwycięstwo. Musimy wywierać na rywalach presję. To my mamy mieć inicjatywę - podkreśla Kowal.

Ważny dla układu sił może okazać się wynik meczu ACH Volley Lublana - Budvanska Rivijera. Słoweńcy mają chrapkę na pierwsze zwycięstwo. - To nasza ostatnia szansa na punkty. Nie chcemy zakończyć rozgrywek z zerowym kontem - zapewnia Tomislav Smuc, trener ACH Volley. - Musimy być bardziej agresywni i precyzyjni w przyjęciu.

Podobnie myśli Resovia, która czwartkowe spotkanie rozpocznie o 19.30. Pokaże go Polsat Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24