KSM Krosno chce wygrać II ligę

- Planujemy, aby trzon drużyny na sezon 2015 pozostał taki sam, jak w tym roku. Mamy jednak ambicję, aby zespół nasz był mocniejszy. Nie ukrywam, że chcemy wygrać ligę. Wiele zależeć będzie, jak nam się ułożą rozmowy z zawodnikami - informuje Wojciech Zych, wiceprezes krośnieńskiego klubu.

Szefowie KSM na temat pozostania w Krośnie rozmawiają z Duńczykiem Vissingiem, Fierlejem i braćmi Marcinem i Tomaszem Rempałami. - Z Tomkiem jesteśmy już bardzo blisko podpisania nowej umowy- zdradza prezes Zych.

Nie jest także tajemnicą, że KSM chce wzmocnić drużynę.- Tak, mamy w planie pozyskanie nowych zawodników, dlatego rozmawiamy z żużlowcami, którzy u nas nie jeździli. Ich nazwisk jednak nie zdradzę, ponieważ konkurencja nie śpi... - uśmiecha się pan Wojciech.

Kiedy kibice z Krosna mogą poznać nazwisko pierwszego "Wilka" na sezon 2015? - Mam nadzieję, że stanie się to jeszcze przed świętami. Nie musi to być Tomek Rempała. Są duże szanse, że będzie to całkiem nowe nazwisko - mówi Zych, który w KSM jest głównym specjalistą ds. transferów.
Krośnieński klub może być przykładem dla innych. Jako jedyny spośród ekip II ligi otrzymał na 2015 r. licencję bezwarunkową. Jak się to robi?

- Zwyczajnie, mamy swoją metodę małych kroków. Nie wszystko od razu. Nie podpisujemy wirtualnych kontraktów, tylko takie, na jakie nas stać. Nie po to bowiem pracowaliśmy ciężko przez osiem lat, aby przez jeden nieodpowiedzialny ruch to zaprzepaścić. W nowym sezonie chcemy zrobić kolejny krok do przodu - spróbować wygrać ligę, dla naszych kibiców - wykłada dość prostą, ale dla wielu prezesów i działaczy nader skomplikowaną filozofię funkcjonowania klubu, Zych.

Obecnie szefostwo KSM pracuje nad tworzeniem budżetu na przyszły sezon. Ten praktycznie jest już zamknięty - należności zapłacone i jeszcze wyszedł mały plus. - Na ten rok planowaliśmy budżet w wysokości około 600 tys. zł, ale okazuje się, że może to być nawet 700 tys. Mamy więc drobną rezerwę - dodaje nasz rozmówca.

W Krośnie, podobnie, jak w innych klubach, z niecierpliwością czekano na oficjalny komunikat w sprawie liczby zespołów w II lidze. Ważne jest bowiem, gdzie trzeba będzie jechać, czy na mapie II ligi znajdował się będzie Gdańsk, ile będzie meczów? To wszystko przecież kosztuje...