Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podkarpacka Nike 2014. Trzech ze Stali, dwóch z Karpat

Miłosz Bieniaszewski
Kamil Walaszczyk (przy piłce) ma za sobą bardzo udany rok. Podobnie zresztą jak cała drużyna Karpat Krosno
Kamil Walaszczyk (przy piłce) ma za sobą bardzo udany rok. Podobnie zresztą jak cała drużyna Karpat Krosno Krzysztof Kapica
W kategorii "piłkarz roku" 13. plebiscytu Podkarpacka Nike 2014 wśród nominowanych znalazło się dwóch piłkarzy Karpat Krosno oraz trzech zawodników Stali. Tej z Mielca, Rzeszowa i Stalowej Woli.

Można założyć, że nie byłoby tak świetnych wyników krośnieńskiej drużyny, gdyby nie forma Bartłomieja Buczka i Kamila Walaszczyka. Ten pierwszy w tym roku zdobył 22 bramki (9 na wiosnę i 13 jesienią). Dały one wiele punktów drużynie Szymona Szydełki.

Drugi natomiast był prawdziwym liderem środka pola. Wiele bramkowych akcji zaczynało się właśnie od jego zagrań. Sam również potrafił zaskoczyć bramkarza rywali.

Przedstawicielem Stali Mielec jest Kamil Radulj. Zdobył 10 bramek, po 5 w każdej z rund. Kilka z nich było przedniej urody. Zaliczył również sporo asyst. Jesienią, podobnie jak cała drużyna, rozkręcał się pomału, ale jak już odpalił, to na jego grę patrzyło się z przyjemnością.

To zaowocowało zainteresowaniem Korony Kielce, w której kilka lat temu już występował. Łukasz Sekulski do Stali Stalowa Wola trafił dopiero w lecie, ale takiego napastnika w tym klubie już dawno nie było. Zawodnik, niechciany w Wiśle Płock, z miejsca stał się liderem drużyny. Piłka szuka go w polu karnym, a jak już znajdzie, to on wie, co z tym fantem uczynić. Zdobył aż 17 bramek, co stanowi ponad połowę zdobyczy całej drużyny.
Aż strach pomyśleć, gdzie byłby zespół Jaromira Wieprzęcia, gdyby nie on. Sam zapowiada, że jeśli odejdzie ze Stali, to tylko do ekstraklasy. Kibice "Stalówki" muszą się modlić, aby został przynajmniej do końca sezonu. Bez niego walka o awans wydaje się mało prawdopodobna.

W przypadku Stali Rzeszów niewielu jest piłkarzy, którzy mogą chodzić z wysoko uniesioną głową. Na pewno jednym z nich jest Piotr Prędota. Zdobył w tym roku dla rzeszowian 20 bramek. Wiosną może nie był tak skuteczny (6 goli), ale przez większość rundy nie grał na środku ataku. Jesienią, bez wątpienia, najlepszy zawodnik Stali. Bez jego trafień strata do pierwszych Karpat byłaby zapewne sporo większa i nie do odrobienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24