Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siedmioosobowa rodzina straciła wszystko w pożarze

Grzegorz Michalski
Tętniący życiem dom w jednej chwili zmienił się w pogorzelisko.  Siedem osób straciło cały dobytek i dach nad głową. Najmłodszy z rodziny Jan ma 22 lata, natomiast najstarsza Halina 63 lata.
Tętniący życiem dom w jednej chwili zmienił się w pogorzelisko. Siedem osób straciło cały dobytek i dach nad głową. Najmłodszy z rodziny Jan ma 22 lata, natomiast najstarsza Halina 63 lata. Grzegorz Michalski
W pożarze siedmioosobowa rodzina z Kołaczyc k. Jasła ostała bez dachu nad głową. Potrzebna pomoc!

Był późny wtorkowy wieczór, gdy domownicy zauważyli płomienie. W budynku było wówczas 5 osób.
Pożar zaczął się rozprzestrzeniać od drewnianej części domu, która opalana była piecykiem na drewno.

- Na szczęście wszyscy siedzieliśmy z drugiej strony. Kiedy bratowa wbiegła do pokoju po torebkę, to ogień odciął jej drogę i musiała wyskakiwać przez okno - opowiada Elżbieta Miśkowicz.

Zostali w koszulach nocnych

Do środka próbował wejść jeszcze najmłodszy syn. Próbę tę okupił jednak poważnymi poparzeniami, z którymi trafił do jasielskiego szpitala.

Pożar rozprzestrzeniał się błyskawicznie i zanim na miejscu pojawiła się straż pożarna, płonęła już przeszło połowa dachu. Niedługo później płonęło już wszystko.

- Cały dom był obłożony panelami, dlatego ogień rozprzestrzenił się tak szybko. Nie było szans, aby cokolwiek uratować. Zostaliśmy tylko z tym, co mieliśmy na sobie, uciekając przed ogniem - powiedziała Halina Kopeć.

Przybyli na miejsce sąsiedzi przynieśli ciepłe ubrania oraz posiłki. Na miejscu pojawiła się również burmistrz Kołaczyc, która jeszcze w nocy zapewniła o pomocy gminy dla poszkodowanych.

Skąd wziął się ogień? Jeszcze nie wiadomo

- Nie będzie łatwo ustalić nam przyczyny pożaru, bo wszystko doszczętnie spłonęło. Dodatkowo na miejscu praca była utrudniona, ponieważ poszukiwaliśmy w palącym się domu butli z gazem propan-butan - tłumaczył nam dowódca akcji gaśniczej bryg. Marek Górniak z PSP w Jaśle.

W akcji ratowniczej uczestniczyło łącznie 7 zastępów strażaków z Jasła, Kołaczyc i z Brzostku.

Ukończyli remont w dzień pożaru

Dom był w połowie drewniany, składał się z 3 pokoi, łazienki i ganku. Remont łazienki został ukończony w dzień pożaru.

- Wszystko, co pozostało po naszym domu trzeba teraz posprzątać. Sąsiedzi cały czas pomagają, gmina również. Potrzebujemy wszelkich materiałów budowlanych. Gdyby nie było mocnej zimy, moglibyśmy rozpocząć odbudowę domu już teraz - mówi z nadzieją Elżbieta Miśkowicz.

Rodzina jest załamana całą sytuacją, tym bardziej że do domu niedługo miał wrócić Mariusz, który został ciężko ranny w wypadku drogowym. Po kilkutygodniowej śpiączce mężczyzna jest w stanie wymagającym całodobowej opieki.

Poszkodowani nie zostali zostawieni samym sobie. Władze i sąsiedzi zadbali o ubrania i jedzenie dla nic. Ośrodek Pomocy Społecznej w Kołaczycach wyznaczył pracownika, który pozostaje w ciągłym kontakcie z rodziną Kopciów.

- Jesteśmy w trakcie poszukiwania mieszkania dla całej rodziny na terenie naszej gminy - mówi Danuta Pachana, dyrektor GOPS Kołaczyce. - To ludzie biedni, ale dobrzy i zaradni. Zawsze sobie jakoś radzili i od 10 lat nie korzystali z pomocy społecznej - dodaje.

Tak możesz pomóc pogorzelcom

Wsparcia w formie rzeczowej można udzielać po uprzednim skontaktowaniu się z rodziną Kopciów: pan Roman - telefon 793 953 297; pani Elżbieta - telefon 690 624 720, a także dzwoniąc do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kołaczycach pod nr telefonu 13 446 05 30.

Pomoc może zostać przekazana utworzony rachunek w Banku Spółdzielczym w Kołaczycach o nazwie "Pomoc dla rodziny Kopeć" nr 41 8626 0002 3001 0002 7270 0001.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24