Kobieta zabiła małego psiaka na oczach 2-letniego dziecka

Weterynarz orzekł, że śmierć zwierzęcia nastąpiła w momencie uderzenia. Dlatego śledczy, mimo że zajście należy do wyjątkowo bulwersujących, nie przyjęli, że pies został zabity ze szczególnym okrucieństwem.

Wedle świadków, Anna B. przywołała do siebie synka sąsiadki. Pokazała mu pieska i zachęciła 2-latka, żeby go pogłaskał. Kilka minut później brutalnie uśmierciła szczeniaka w obecności chłopca i jego mamy. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że zdezorientowany maluch na szczęście niewiele zrozumiał z dramatu, jaki rozegrał się na jego oczach. Natomiast mama chłopczyka, zszokowana okrutnym zachowaniem sąsiadki, powiadomiła policję.

Prokuratura skierowała już akt oskarżenia przeciwko 45--letniej dębiczance. Anna B. odmówiła złożenia wyjaśnień w sprawie śmierci szczeniaka. Wiadomo jednak, że w dniu, w którym doszło do dramatycznego zdarzenia, kobieta piła alkohol.

- Podejrzana znajdowała się w znacznym stanie nietrzeźwości - mówi Jacek Żak, prokurator rejonowy w Dębicy.

Anna B. chce poddać się karze. Wnosi dla siebie o 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata oraz 2-letni zakaz posiadania zwierząt. Grozi jej do 2 lat pozbawienia wolności. Kobieta nigdy wcześniej nie była karana.