Siatkarze Asseco Resovii robili zakupy do "Szlachetnej Paczki" [WIDEO]

W akcji udział wzięło trzech siatkarzy: Krzysztof Ignaczak, Piotr Nowakowski i Paul Lotman.

- Kupiliśmy produkty spożywcze, środki czystości, proszki do prania. Przekażemy je rodzinie wielodzietnej mieszkającej w okolicy Łańcuta. Mamy w tej rodzinie swoich kibiców, którzy nam pomagają wygrywać mecze. Teraz my możemy im pomóc - tłumaczy Ignaczak. - Chcieliśmy, żeby dostali wszystkiego po trochu. Mamy codzienne produkty potrzebne do życia, ale chcemy przekazać im też zabawki.

Oprócz zakupów za około 5 tys. zł siatkarze przekazali także pieniądze na węgiel dla rodziny.

- To zdecydowanie jedna z największych paczek, jaka powstała w ramach akcji - cieszy się Katarzyna Bejster, koordynator ds. promocji akcji Szlachetna Paczka. - W tamtym roku średnia wartość paczki opiewała na około 1600 - 1800 zł i w tym roku będzie podobnie. Rodzina, dla której siatkarze robili paczkę jest dużą, ośmioosobową rodziną. Potrzeby tej rodziny były ogromne i tak naprawdę nikt nie liczył na to, że uda się kupić to wszystko. A siatkarze naprawdę stanęli na wysokości zadania i zebrali taką sumę, jednak jak oni sami mówią: tu nie o wielkość i wartościowość paczki chodzi, ale o samą chęć niesienia pomocy. Zresztą siatkarze robią paczkę dla rodziny już któryś raz i pokazują kolejny rok z rzędu, że mają naprawdę wielkie serducha.

SZLACHETNA PACZKA ma już trzynaście lat. Po raz pierwszy została zorganizowana w Krakowie w 2000 roku. Wtedy grupa studentów duszpasterstwa akademickiego prowadzona przez ks. Jacka Stryczka (dziś prezesa Stowarzyszenia WIOSNA) obdarowała 30 ubogich rodzin. Dzisiaj projekt ma charakter ogólnopolski i łączy działania setek tysięcy osób.