Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Stalowa Wola podejmuje Raków Częstochowa

Arkadiusz Kielar
fot. Krzysztof Kapica
Piłkarze Stali Stalowa Wola na zakończenie jesieni w drugiej lidze zmierzą się w sobotę o godzinie 13 na swoim stadionie z Rakowem Częstochowa. Nasz zespół zajmuje obecnie czwarte miejsce w tabeli z 32 punktami na koncie i chce zachować miejsce w czołówce. Do lidera, Rozwoju Katowice, stalowowolanie tracą cztery "oczka".

Rywale z Rakowa są na 9 pozycji w tabeli i mają 27 punktów. "Stalowcy" chcą im się zrewanżować za porażkę 0:2 w pierwszym meczu obu ekip w tym sezonie w Częstochowie. Chociaż drugoligowcy grają już awansem mecze rundy rewanżowej, a warunki do gry będą trudne, to naszej drużynie sił nie powinno zabraknąć.

- Nie ma teraz takiej sytuacji, że rozgrywamy trzy mecze w ciągu tygodnia, więc sił nie powinno nam zabraknąć - mówi obrońca "Stalówki", Adrian Bartkiewicz.

- Po to trenujemy, żeby grać i póki jest taka możliwość i pogoda pozwala, to trzeba grać. Zwłaszcza że układa nam się w tej rundzie nieźle i jest szansa, że jeszcze coś do naszego dorobku punktowego dołożymy. Choć po meczu z Limanovią Limanowa (Stal w ostatniej kolejce zremisowała z tym rywalem u siebie 1:1 - przyp. ARKA) koledzy z zespołu mówili, że dawno nie byli tak pokopani, Limanovia gra fizyczną piłkę - dodaje.
Spotkanie w Stalowej Woli zapowiada się tym ciekawiej, że w zespole z Częstochowy występuje pomocnik Wojciech Reiman, który do Rakowa trafił po ostatnim sezonie właśnie ze Stali.

- To będzie ciekawy pojedynek, z Wojtkiem dalej kontakt mamy - zapowiada Adrian Bartkiewicz.

- To ważne spotkanie dla obu ekip, w Rakowie chcą w tym sezonie powalczyć o coś więcej niż utrzymanie, my też chcemy zapunktować na koniec, żeby to wszystko dobrze zakończyć. Przed sezonem nie zakładaliśmy sobie nic, op-rócz tego, żeby zdobyć jak najwięcej punktów i mieć spokojną zimę. Bo założenie główne to, nie ma co ukrywać, utrzymanie się w tej lidze, ale nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. A apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wszyscy byśmy chcieli być w pierwszej trójce w tabeli na koniec jesieni i na pewno się o to postaramy - podsumowuje piłkarz stalowo-wolskiej drużyny.

Ci, którzy nie będę mogli przyjść w sobotę na stadion przy ulicy Hutniczej, będą mieli możliwość obejrzenia transmisji ze spotkania dzięki "Stalówce TV", która planuje pokazać "na żywo" mecz Stali u siebie z Rakowem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24