W Jaśle i Sanoku obecni burmistrzowie powalczą z kandydatami PiS

Druga tura pokaże, czy wyborcy chcą zmian, czy też opowiedzą się za dotychczasowymi włodarzami. Zapowiada się wyrównana walka o głosy. Zwłaszcza że kandydaci PiS w obu miastach dostali poparcie od swoich niedawnych rywalek. Alicja Wosik w Sanoku poparła Tadeusza Pióro. Elwira Musiałowicz-Czech swoje poparcie przekazała Ryszardowi Pabianowi. I obie podały ten sam argument za kandydatem PiS: powyborczy układ sił politycznych w sejmiku.

Wojciech Blecharczyk w Sanoku miał mocnych rywali: poza Piórą (członkiem zarządu województwa) i Wosik (wicewojewodą) o fotel burmistrza ubiegał się Sebastian Niżnik, starosta sanocki. Blecharczyk w I turze dostał najwięcej głosów (40,08 proc.). O 1148 więcej niż drugi w wyborczej rywalizacji Pióro (33,3 proc.). Ale to nie wystarczyło, by wygrać już w I turze, tak jak w poprzednich wyborach. Alicja Wosik, która zanotowała trzeci wyborczy wynik (17 proc.), ogłosiła, że swoje poparcie w II turze przekazuje kandydatowi PiS.

- Wybory pokazały, że mieszkańcy chcą zmian. Dla dobra Sanoka trzeba stworzyć ekipę, która będzie sprawnie reformować miasto - stwierdziła.

Siłę PiS pokazał też wynik do rady miasta. Kandydaci tej partii zdobyli najwięcej (9) mandatów, ale do tego, by rządzić samodzielnie brakuje im jeszcze dwóch. Radni Blecharczyka zdobyli 5 mandatów i żeby stworzyć większościową koalicję ,musieliby przekonać do siebie radnych z lokalnych komitetów, które mają po jednym czy dwóch przedstawicieli. Wosik, która należy do PSL, fakt poparcia dla kandydata PiS tłumaczyła pragmatyzmem. Jej zdaniem sprawniej może rządzić burmistrz, który będzie miał za sobą radę. To jeden argument. Drugi - to wygrana PiS w sejmiku, który będzie decydował o dzieleniu unijnych funduszy przez następne lata. A skoro tak, to burmistrz reprezentujący tę samą opcję będzie skuteczniejszy w pozyskiwaniu pieniędzy na inwestycje ważne dla rozwoju Sanoka.

Blecharczyka popierają za to gospodarze dwóch pozostałych miast "podkarpackiego trójmiasta": Piotr Przytocki, który u siebie wygrał bezapelacyjnie już w I turze oraz Andrzej Czernecki, którego w Jaśle czeka jeszcze dogrywka w najbliższą niedzielę.

Andrzej Czernecki po raz kolejny nie może być spokojny o swój wyborczy wynik. Już dwa razy rywalizował z kandydatami PiS. Raz przegrał, raz wygrał. Tym razem zmierzy się z Ryszardem Pabianem (wiceburmistrzem w latach 2007--2010). Wyniki głosowania w I turze pokazały, że szanse obu są wyrównane. Czernecki pokonał Pabiana zaledwie 39 głosami.

Podobnie jak w Sanoku, za kandydatem PiS opowiedziała się Elwira Musiałowicz--Czech, która z wyborczego wyścigu odpadła z trzecim wynikiem. Przedstawiła podobne argumenty jak Wosik, przywołując fakt, że w sejmiku będzie rządzić PiS. Nie wiadomo jednak, czy 1828 jaślan, którzy głosowali na kandydatkę PO, posłucha jej sugestii czy też apelu starosty Adama Kmiecika, szefa lokalnych struktur Platformy, który osobiste i partyjne poparcie przekazał dla Czerneckiego. Wiadomo natomiast, że PiS zdobyło 11 mandatów w radzie miasta i ma większość do przegłosowywania uchwał.