Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seria Asseco Resovii przerwana. "Szczęście było po stronie Trefla"

Marek Bluj
Krzysztof Ignaczak starał się jak mógł, ale rzeszowianie przegrali pierwszy raz w tym sezonie.
Krzysztof Ignaczak starał się jak mógł, ale rzeszowianie przegrali pierwszy raz w tym sezonie. Bartosz Frydrych
- Szkoda, że przegraliśmy pierwszy mecz w lidze. Świat idzie do przodu, przygotowujemy się już do kolejnych spotkań - mówi Dawid Konarski.

Resoviacy, po serii dziesięciu zwycięstw w ekstraklasie, przegrali z Lotosem Treflem Gdańsk 2:3 i stracili fotel lidera na rzecz Skry Bełchatów. Mistrz Polski jako jedyny jest niepokonany.

Lotos to rewelacja sezonu, ale nasi zawodnicy wcale nie musieli z nim przegrać. W piątym secie prowadzili trzema punktami, mieli dwie piłki meczowe.

- W tie-breaku zabrakło nam cierpliwości - uważa Krzysztof Ignaczak. - Szalę na stronę Trefla przeważyła postawa amerykańskiego atakującego Murphy'ego Troya , który w końcówce zagrał dwie niesamowite zagrywki, praktyczne asowe. Szczęście było po stronie Trefla, ale wygrał zespół lepszy - przyznaje "Igła".

- Gospodarze odnieśli zasłużone zwycięstwo, zaryzykowali serwisem, udało im się trafiać asy - dodaje "Konar".

Nasza drużyna nie wróciła znad Bałtyku z pustymi rękami. Nikogo to jednak specjalnie nie zadowala. Cel dalekiej podróży był oczywisty. - Pojechaliśmy po zwycięstwo, dlatego nie cieszymy się z jednego punktu - mówi trener Andrzej Kowal.
Nasi wicemistrzowie kraju wrócili z Gdańska do Rzeszowa dopiero w poniedziałek po południu. Przez ostatni tydzień praktycznie siedzieli na walizkach. A już w środę (godz. 18) czeka ich kolejny mecz. Na Podpromiu zmierzą się z AZS-em Częstochowa.

- Jesteśmy praktycznie bez treningu. Tylko gramy i jeździmy. Chwała chłopakom, że i tak utrzymujemy niezły poziom - komentuje rzeszowski szkoleniowiec.

Naszego zespołu wcale nie czeka "spacerek" z plasującą się na dziesiątym miejscu w tabeli ekipą spod Jasnej Góry. - Nie ma łatwych spotkań. W każdym trzeba grać na 100 procent - kończy Kowal.

W niedzielę (o godz. 14.45) w łódzkiej Atlas Arenie, przy 12--tysięcznej publiczności, reso- viacy zagrają ze Skrą. Na to spotkanie ostrzy sobie apetyt cała siatkarska Polska. Pojedynek na szczycie - lidera z wiceli- derem, mistrza z wicemistrzem - pokaże telewizja. Biletów już dawno nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24