Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mielec i Stalowa Wola chcą wygrać, Siarka musi

Marcin Jastrzębski
Kapica
Nasze drużyny nie chcą zrobić kroku w tył w walce o czołowe lokaty. Pod presją jest Siarka, dobre mecze szykują się w Mielcu i Stalowej Woli.

Mielecka Stal w ostatnim w tym roku meczu u siebie chce, ze wsparciem kibiców, odprawić Zagłębie Sosnowiec. Drużyna Mirosława Smyły w sierpniu pokonała Stal 4:1. Mielczanie muszą uważać na wychowanka Legii Warszawa Jakuba Araka, który w 1. kolejki dwukrotnie pokonał Wojtka Daniela. Pojedynek Stal - Zagłębie będzie szczególny dla Rafała Jankowskiego. "Jankes" spędził w Sosnowcu trzy sezony. - Jestem już stalowcem, sentymentów nie będzie - zapewnia napastnik, który chce w ostatnich dwóch meczach w tym roku podratować swój skromny dorobek bramkowy (dwa trafienia). Po kartkach do składu wraca Sebastian Głaz, kontuzje eliminują Mateusza Podstolaka i Łukasza Żeglenia.

U lidera zamelduje się Siarka Tarnobrzeg, która nie zamierza zmieniać stylu gry. - Na pewno nie zamurujemy dostępu do bramki, szukając szczęścia w kontrach. Liczę na przebudzenie kilku moich zawodników - mówi Ryszard Kuźma, trener Siarki. W tarnobrzeskim zespole z powodu urazu nie zagra Marcin Figiel. Pod znakiem zapytania jest także występ Daniela Koczona (uraz mięśniowy). Mimo pięciu szwów na głowie do gry ma być gotowy Paweł Cicman, po którym w Tarnobrzegu spodziewano się więcej ,niż zaprezentował do tej pory. Były pomocnik Piasta Gliwice nie zaliczył jednak normalnego okresu przygotowawczego i nie ma siły, by na boisku był błyskotliwy. - Tracimy do lidera 6 oczek.

Najważniejsze zadanie przed najbliższymi dwoma meczami to nie powiększyć tego dystansu - dodaje Kuźma.
Teoretycznie łatwe zadanie stoi przed Stalą Stalowa Wola. Łukasz Sekulski i spółka podejmują Limanovię Limanowa, która zdobyła w tym sezonie tylko 11 oczek. "Stalówka" będzie mocno zmotywowała. W Limanowej przegrała 0:2, a miejscowym pomogły błędy sędziów. - Nie rozpamiętujemy tego, nie ma sensu psioczyć na arbitrów. To tylko ludzie. Najważniejsze będzie to, co sami zaprezentujemy. Nasza gra - podkreśla Jaromir Wieprzęć, trener Stali Stalowa Wola. W naszym zespole zabraknie jednego z ważniejszych ogniw środka pola, Damiana Łanuchy (pauza za kartki). Kadra jest jednak na tyle szeroka, że ten ubytek nie powinien być tak mocno zauważalny. - Cieszę się, że rozpoczynamy rewanże jeszcze w tym roku. Zespół jest w niezłej formie. Trzymając się pierwszej trójki ligi ,dajemy sobie komfort. Liczę, że chłopcy zrobią swoje i wygramy ten mecz - dodaje Wieprzęć.

- W tabelę nie ma się co wpatrywać. Nie spodziewam się łatwego spotkania - zaznacza trener "Stalówki". a

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24