Wilki w Tarnobrzegu, Miasto Szkła Krosno znów u siebie

Wygrana z Asseco była dla tarnobrzeżan pierwszą w sezonie. Przed meczem 8. kolejki w naszej drużynie nie brak optymizmu. - Radość po zwycięstwie już minęła, ale na treningach panuje inny klimat. Mobilizacja jest większa - mówi Arkadiusz Papka, II trener jeziorowców. W naszej ekipie urazy dopadły Dawida Morawca (kostka) i Kacpra Młynarskiego, mimo to jest szansa, że obaj zagrają .

Beniaminek ze Szczecina wygrał tylko 2 razy, ale jest groźny. Stelmetowi Zielona Góra uległ jedynie trzema punktami.

- To nie są kelnerzy, ale chcemy iść za ciosem i dać trochę radości kibicom - dodaje Papka.

W I lidze po czteromeczowej wyjazdowej, za to w pełni zwycięskiej, sesji mecz przed swoimi fanami rozegra wreszcie Miasto Szkła. Wicelider tabeli gościć będzie SKK Siedlce, czyli beniaminka, który ma niezłe nazwiska w składzie (Wall, Michalski, Ratajczak, Sulima), ale nie ma wyników (bilans 2:6). - Przed sezonem wyglądało, że SKK zbudował skład do walki o czwórkę, ale póki co wyniki tego nie potwierdzają - mówi Michał Baran, coach naszej ekipy. - Czas jednak pracuje na korzyść tej drużyny, więc szykujemy się na twardą walkę. Fajnie, że wreszcie jesteśmy w domu, bo te wyjazdy, mecze w niedziele solidnie nas wymęczyły.

Sokół w sobotę podejmie Pogoń, innego beniaminka. Łańcucianie (3. miejsce) przegrali w Ostrowie, więc motywację będą mieć podwójną. W ekipie z Prudnika nie ma przesadnie znanych koszykarzy, ale zespół ten wygrał już 3 razy. - Nie jest to dla mnie anonimowa ekipa. Ma kilku ciekawych graczy, jak Stalicki czy Madziar. Nie musi być łatwo - uważa Dariusz Kaszowski, trener "sokołów". W naszej drużynie na uraz biodra narzeka Karol Szpyrka, ale na boisko wybiegnie.