Krzysztof Przyśliwski był szefem łańcuckiego szpitala przez 15 lat. Załoga nie ma wątpliwości, że rezygnacja jest wynikiem braku poparcia jego koncepcji rozbudowy lecznicy przez zarząd powiatu.
- Jesteśmy zaskoczeni takim obrotem sprawy. Większość pracowników popierała jego działania związane z przekształceniem szpitala powiatowego w spółkę. Naprawdę zależało mu na przyszłości naszej placówki i realizacji inwestycji na bazie partnerstwa publiczno-prywatnego. Pracował nad tym przez ostatnie kilka lat, a zarząd powiatu w kilka minut przekreślił jego starania - tłumaczą pracownicy szpitala.
Rezygnacją szefa CM nie jest natomiast zdziwiony Jakub Czarnota, radny komisji zdrowia.
- Jego koncepcja rozbudowy szpitala nie zyskała akceptacji zarządu, a w takiej sytuacji dalsza współpraca prezesa i zarządu powiatu pewnie nie byłaby łatwa - sądzi.
Wprawdzie radni ostatecznie podjęli uchwałę o rozbudowie szpitala, ale opartą na innej formie finansowania, m.in. kredycie.
- Nasza wiedza i doświadczenie wskazują, że nie ma możliwości rozbudowy w tej formie. Dostosowanie zagrożonych zamknięciem oddziałów do standardów wymaga zdecydowanie większych pieniędzy - uważa Przemysław Szulfer, dyrektor ds. finansowych firmy Warbud, która chciała rozbudowywać szpital, opierając się na partnerstwie publiczno-prywatnym.
Starosta łańcucki zaprzecza, aby rezygnacja miała związek z ostatnimi wydarzeniami.
- Rezygnację złożył z przyczyn osobistych. Z tym zamiarem nosił się od pewnego czasu. Odwodziłem go od tej decyzji - zapewnia Adam Krzysztoń. - Jesteśmy po spotkaniu z przedstawicielami biura architektonicznego. Wszystko idzie w kierunku, który został przyjęty.
Nie udało się nam porozmawiać z Krzysztofem Przyśliwskim. Wiadomo, że do czasu powołania nowego prezesa funkcję tę będzie pełnić Alina Śliż, prokurent zarządu CM w Łańcucie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?