Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Wilk, zawodnik PGE Stali Mielec, jest w formie. Służy mu ojcostwo

Łukasz Pado
Pragniemy, aby nasz klub wyszedł na finansową prostą. Po tylu latach nie chciałbym szukać nowego - mówi Paweł Wilk.
Pragniemy, aby nasz klub wyszedł na finansową prostą. Po tylu latach nie chciałbym szukać nowego - mówi Paweł Wilk. BARTOSZ FRYDRYCH
Skrzydłowy PGE Stali Mielec Paweł Wilk notuje ostatnio sporą zwyżkę formy. W meczach PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych z Zagłębiem i Pogonią zdobył łącznie 19 bramek.

Liczba trafionych goli to jedno, drugie to fakt, że w obu przypadkach nasz leworęczny skrzydłowy popisał się stuprocentową skutecznością, nie pomylił się ani razu. Po meczu z Zagłębiem, w którym Wilk rzucił 11 bramek, portal SportoweFakty.pl wyróżnił go miejscem w siódemce kolejki. Zawodnik Stali, który raczej nie bywał jej pierwszoplanową postacią, w zestawieniu znalazł się m.in. wśród graczy Vive Tauronu Kielce Sławomira Szmala, Michała Jureckiego, Grzegorza Tkaczyka i Krzysztofa Lijewskiego.

Taką skutecznością popularny "Woles" nie cieszył kibiców ani w tym, ani w kilku poprzednich sezonach. - Sam nie pamiętam, kiedy ostatnio tyle bramek rzuciłem - mówi, uśmiechając się, wychowanek Stali Mielec. - Czy ja wiem, czy to zwyżka formy, czy po prostu szczęście...? Oby to trwało jak najdłużej, najlepiej jeszcze kilka lat.

Zarówno sam zawodnik, jak i trener Paweł Noch nie widzą specjalnych przyczyn takiej sytuacji. - Paweł zawsze grał na wysokiej skuteczności. Skoro ostatnio dostawał więcej piłek, to zwyczajnie zrobił z nich pożytek - wyjaśnia szkoleniowiec "czeczeńców".
Być może skrzydeł Wilkowi dodał syn Aleksander, który przyszedł niedawno na świat. To pierwsze dziecko szczypiornisty Stali. - Czuję się bardzo szczęśliwy jako ojciec, może rzeczywiście to dodaje mi energii - zastanawia się zawodnik, którego rodzina pokaźnie się rozrasta. W tym roku kolejnego dziecka doczekał się bowiem jego brat Marek, były siatkarz, m.in. Resovii, Błękitnych Ropczyce i Wisłoka Strzyżów, a w grudniu termin porodu ma ich młodsza siostra - Agata, była siatkarka Stali Mielec, ostatnio związana z Naftą Piła.

- Rzeczywiście, sporo nas przybyło, ale naszych rodziców to pewnie żadne z nas nie przebije - mówi Paweł, który ma w sumie czworo rodzeństwa, w znacznej części sportowców.

Inną przyczyną skuteczności Wilka może być fakt, że Stal ostatnio przeniosła ciężar zdobywania bramek właśnie na skrzydłowych. W meczach z Pogonią (22) i Zagłębiem (18) boczni zawodnicy zdobyli 40 goli, tyle samo co w czterech wcześniejszych spotkaniach łącznie.

- Bardzo się cieszę, że nam tak idzie, pokonaliśmy wicelidera, a - jak się okazuje - trzeba szanować punkt z meczu z Lu- binem, bo przecież ten ograł Górnika - dodaje Wilk. - Przed sezonem wydawało się, że będzie 4, może 5 mocnych zespołów, a potem przepaść. Tak nie jest, faworyzowane Azoty są z tyłu, a Zagłębie, na które nikt nie stawiał, jest punkt za nami.

Kibiców Stali dodatkowo cieszy to, że błyszczy wychowanek ich klubu, mielczanin z krwi i kości. "Woles" jest w Stali od początku i nigdy w innym klubie nie grał.

- Nie ukrywam, że myślałem swego czasu, by spróbować sił w innym klubie, dawniej trafiały się propozycje, ale to było kiedyś - zdradza Paweł Wilk. Finansowo w klubie z Mielca wciąż nie jest kolorowo, ale sportowo drużyna sobie radzi nie najgorzej. Do końca pierwszej rundy PGNiG Superligi pozostały 2 kolejki. Mielczanie (10 pkt), mają szanse poprawić dorobek, gdyż za rywali będą mieć nieco słabsze ekipy - Nielbę Wągrowiec (w sobotę w Mielcu) oraz Śląsk Wrocław.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24